Raz zimno, raz gorąco, czyli morsowanie z saunowaniem

Ostatnia zimowa kąpiel wąbrzeskich morsów została urozmaicona pobytem w saunie. Skąd sauna nad Jeziorem Zamkowym? Otóż do Wąbrzeźna przyjechała z Poznania mobilna Sauna Truck. Jej właściciel, Daniel Maćkowski, pojawił się na zaproszenie Małgorzaty Biewald

– Chociaż najczęściej poruszam się po Wielkopolsce, to niekiedy odwiedzam także inne województwa – mówi Daniel Maćkowski. – Zapotrzebowanie na taką odmianę saunowania jest spore.

Pan Daniel sam zbudował swój Sauna Truck. – To chyba jedyny egzemplarz w Polsce – wyjaśnia. – W środku jest oczywiście pomieszczenie sauny, ale jest również szatnia. Wszystko jest odpowiednio zabezpieczone. Co ważne, z sauny można korzystać jedynie na postoju – zaznacza. – Jednocześnie z sauny może korzystać 6 do 8 osób, a jedna sesja dla grupy trwa ok. 12-18 minut. Sauna mobilna jest opalana drewnem do temperatury ok. 80-100 stopni Celsjusza. Należy przygotować dwa ręczniki – jeden do wytarcia, drugi do siedzenia w saunie, wodę do picia,, klapki. ewentualnie szlafrok. Trzeba pamiętać o bardzo ważnej kwestii technicznej – przestrzegamy zasad poprawnego saunowania, tzn. do sauny wchodzimy bez strojów kąpielowych, czepków, biżuterii, klapek, owinięci jedynie w ręcznik. Jest to o tyle ważne, że strój kąpielowy jest zrobiony ze sztucznego materiału, a w saunie nagrzewa się, szkodząc nie tylko ciału właściciela, ale także pozostałym osobom, ponieważ one po prostu oddychają parującym plastikiem – podkreśla saunamaster.

Jak wyjaśnia Daniel Maćkowski, istnieje też możliwość przygotowania seansów zapachowych. – Potrzebne są do tego olejki eteryczne np. leśny czy o zapachu amolu. Polewam nimi kamienie, a parę rozprowadzam po całej saunie. Wówczas wrażenie ciepła jest jeszcze bardziej intensywne. Z zapachami można eksperymentować, tworzyć różne kombinacje, np. pomarańcza z goździkami, mentolowy itd.
Jak można było zaobserwować, wszystkie niedzielne seanse miały komplet saunowiczów.
 

(tekst i fot. krzan)