
25-letni mieszkaniec powiatu nowomiejskiego odpowie przed sądem za wprowadzenie policji w błąd. Poinformował on funkcjonariuszy o porwaniu do którego nie doszło.
Do zdarzenia doszło 21 marca. – Pod numer alarmowy 112 zadzwonił mężczyzn, który powiedział, iż został uprowadzony i jest przetrzymywany w piwnicy na terenie jednego z gospodarstw w powiecie wąbrzeskim – mówi st. sierż. Michał Głębocki. – Funkcjonariusze wydziału kryminalnego wąbrzeskiej komendy dotarli do miejsca, gdzie miały być przetrzymywany mężczyzna. Ustalili, że do żadnego uprowadzenia nie doszło, a zgłaszający znajduje się w swoim miejscu zamieszkania na terenie województwa warmińsko-mazurskiego. Przekazali tę informację policjantom z Nowego Miasta Lubawskiego, a oni zatrzymali sprawcę fałszywego alarmu – wyjaśnia oficer prasowy KPP.
Autor fałszywego zgłoszenia odpowie przed sądem swoją fantazję.
Jak informuje Michał Głębocki, sprawca zamieszania przyjechał do powiatu wąbrzeskiego w poszukiwaniu pracy. – Chciał zatrudnić się w jednym z gospodarstw rolnych w Nowej Wsi Królewskiej, ale mu nie wyszło. Wówczas, pewne w ramach swoiście pojmowanego odwetu, zgłosił swoje rzekome porwanie i przetrzymywanie – wyjaśnia oficer prasowy KPP. – W chwili zatrzymania miał prawie 3 promile alkoholu we krwi – dodaje. Sprawcy fałszywego zgłoszenia grozi kara grzywny, aresztu lub ograniczenia wolności. Sąd może wobec niego orzec także nawiązkę finansową za wywołanie niepotrzebnych czynności policji. Ponieważ w chwili zgłaszania mężczyzna przebywał w swoim miejscu zamieszkania, jego sprawą zajmie się sąd rejonowy w Nowym Mieście Lubawskim.
(krzan)
fot. pixabay.org
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie