Po Wąbrzeźnie jeździmy bez zmian

Do końca 2017 roku w specjalnej ankiecie wąbrzeźnianie mogli wypowiedzieć się nt. zmiany organizacji ruchy drogowego w centrum miasta. Sprawa dotyczyła głównie skrzyżowania ul. 1 Maja z ul. Mickiewicza. Gdyby wpłynęło dwa tysiące ankiet, to ich wynik miał decydować, jak będziemy jeździć po Wąbrzeźnie. Jednak na pytania odpowiedziało tylko 329 osób, więc wszystko zostaje po staremu

Burmistrz Leszek Kawski na początku listopada ubiegłego roku skierował do mieszkańców miasta ankietę, informującą o dwóch możliwościach organizacji ruchu w centrum miasta. Zapowiedział przy tym, że do urzędu musi wpłynąć dwa tysiące odpowiedzi, aby wynik ankiety był wiążący dla władz miasta.

– Skrzyżowanie ul. 1 Maja z ul. Mickiewicza często było wskazywane na różnych spotkaniach oraz w badaniach na temat bezpieczeństwa w Wąbrzeźnie jako miejsce niebezpieczne dla ruchu drogowego – mówi Leszek Kawski. – W związku z tym, zarządziłem przeprowadzenie weryfikacji oznakowania drogowego (pionowego i poziomego) w centrum miasta. Wykonana ona została przez specjalistów z toruńskiej firmy Usługi Projektowo-Wykonawcze FALCON we wrześniu ubiegłego roku. Na jej podstawie oraz po konsultacji z funkcjonariuszami policji i przedstawicielami pozostałych służb porządkowych w mieście, przygotowano wstępne propozycje zmian organizacji ruchu. Zostały one przedstawione na stronie internetowej urzędu oraz na spotkaniu z mieszkańcami, które odbyło się w październiku minionego roku. Po spotkaniu opracowano dwa projekty nowej organizacji ruchu drogowego. Były to ostateczne warianty, z których mogliśmy wybrać jeden albo w ogóle nie zgodzić się na wprowadzenie zmian – przypomina burmistrz.
Na odpowiedzi urzędnicy czekali od 7 listopada do końca grudnia 2017 roku. Wydrukowano i rozprowadzono trzy tysiące druków ankiet. Treść można było ponadto pobrać ze strony internetowej magistratu. Jednak odpowiedź należało dostarczyć do urzędu osobiście lub drogą pocztową. 

– Ostatecznie na nasze pytanie odpowiedziało tylko 329 osób. Wariant pierwszy wybrały 122 osoby, a drugi 138 osób. Pozostali (69 osób) byli przeciwni wprowadzeniu zmian – informuje burmistrz. – Jak zapowiedziałem, decyzja mieszkańców miała być dla mnie wiążąca, jeżeli ankietę wypełniłoby co najmniej 2000 osób. Tak się niestety nie stało. Mała liczba osób biorących udział w ankiecie świadczy o tym, że większość z nas chce, aby organizacja ruchu w centrum miasta pozostała taka, jaka jest – ocenia Kawski.
 

(krzan)