Reklama

Pancerne Ryby na scenie WDK

Gazeta CWA
12/05/2017 09:53

Czy można połączyć religijne teksty z rockowymi riffami? Oczywiście, że tak. Potwierdza to koncert grupy Pancerne Ryby, który w niedzielę odbył się na scenie Wąbrzeskiego Domu Kultury. Impreza była częścią Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej.

Zespół  "Pancerne Ryby" wykonuje muzykę określaną jako CCR, czyli Contemporary Christian Rock. Muzyka PR to mieszanka gatunków rock, indie rock, brit pop, funk, elektro, dance. Ich występy można określić jako żywiołowe, nasycone emocjami spektakle słowno-muzyczne, i jak sami mówią „podróż do źródła istnienia”. Nazwa grupy wyraźnie nawiązuje do chrześcijańskich korzeni. - Dlaczego „ryby”? Ponieważ ryba jest znakiem pierwszych chrześcijan i symbolizuje Jezusa Chrystusa - wyjaśnia Wojciech Bryll. - Natomiast „pancerne” to nawiązanie do Listu św. Pawła do Efezjan.

Pojawiają się tam słowa o pancerzu „Dlatego weźcie całą zbroję Bożą, abyście mogli stawić opór w dniu złym i, dokonawszy wszystkiego, ostać się. Stójcie tedy, opasawszy biodra swoje prawdą, przywdziawszy pancerz sprawiedliwości i obuwszy nogi, by być gotowymi do zwiastowania ewangelii pokoju” - cytuje Bryll. - Poza tym pancerz ten składa się z sześciu części, a w naszym zespole jest sześć osób - wtrąca Bartek Machajewski. Czy można pogodzić muzykę rockową, która określana jest przecież jako muzyka buntu, z religijnym przesłaniem? - Ależ we współczesnym świecie buntem jest bycie chrześcijaninem. Nie chcę używać wielkich słów, lecz w świecie zdominowanym przez egoizm, zanik ważnych wartości, nasze teksty są wyrazem buntu - wyjaśnia Wojciech Bryll.

"Pancerne Ryby" do Wąbrzeźna zaprosił ks. Bartłomiej Surdykowski. W naszym mieście zagrali po raz pierwszy, jednak basista Jonasz Szczepański jest rodowitym wąbrzeźnianinem. Oprócz niego skład tworzą Wojciech Bryll - wokal, Daniel Przewięzikowski - piano/synth, Bartek Pacura - gitara, Bartek Machajewski - gitara i Szymon Tuszyński - perkusja. Na co dzień grają w Toruniu i są zespołem garażowym, czyli po prostu spotykają się prywatnie. Ich wspólna muzyczna przygoda zaczęła się w 2015r. - Gramy kilka koncertów w roku - mówi Wojciech Bryll. - Staramy się grać wszędzie, w małych salkach i na dużej scenie, w zależności od propozycji. Graliśmy np. w ośrodku terapii uzależnień oraz na scenie toruńskiej Od Nowy. Najbliższe występy to koncert w Katowicach, a następnie (11 czerwca) w Toruniu podczas Marszu dla Życia i Rodziny - wyjaśnia. 

Pancerne Ryby grają zarówno własne kompozycje, jak też korzystają z utworów innych muzyków. Jednak aranżują je po swojemu. - Nawet oazowe kawałki gramy na rockowo - mówią. Nie przeszkadza im fakt, że każdy ma różne muzyczne fascynacje. - Żyjemy jakby w innych muzycznych światach, ale to tylko działa na plus. Ciekawe rzeczy wychodzą z  połączenia takich różnic - ocenia Daniel Przewięzikowski. Zespół potrafi także połączyć różnice pokoleniowe. Najstarszy członek zespołu, wokalista Wojciech Bryll,  świetnie dogaduje się z pozostałymi muzykami. - Każdy z nas ma równe prawa. Kiedy pracujemy nad jakimś utworem, to efekt zawsze jest wynikiem consensusu - podkreślają.
 

tekst i fot. (krzan)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do