Od kwietnia drożej za wodę i ścieki

W poniedziałek na wspólnym posiedzeniu komisji radni pozytywnie zaopiniowali projekt uchwały w sprawie zatwierdzenia taryf na zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków. Wiosną spodziewajmy się podwyżek

Nowe taryfy przygotował Miejski Zakład Energetyki Cieplnej, Wodociągów i Kanalizacji. Od 1 kwietnia za metr sześcienny wody zapłacimy brutto 3,15 zł. Za odprowadzenie jednego metra ścieków – brutto 6,69 zł, a za wody opadowe i roztopowe (również brutto) 2,22 zł lub 3,12 zł. Nowe ceny będą obowiązywać do końca marca 2017 roku. Projekt taryfy radni ostatecznie mieli przyjąć na sesji w środę (już po zamknięciu wydania CWA).

Cena wody zostanie podniesiona o niecały procent (3 grosze) w stosunku do obecnie obowiązującej, ale cena odprowadzania ścieków wrośnie o 11,68 proc. (70 groszy). W przypadku wód opadowych podwyżka kształtuje się na poziomie ok. 2 proc. w grupie pierwszej i 8,29 proc. w grupie drugiej. Co jest powodem zmiany cen? Prezes Marek Kondraciewicz wyjaśniał, że w przypadku wody jest to lekki wzrost kosztów pośrednich, natomiast w przypadku ścieków to efekt przeprowadzenia dużych inwestycji, a co za tym idzie konieczności amortyzacji. Drugim istotnym czynnikiem jest wzrost podatku od nieruchomości. 

– To bardzo ważna uchwała, przygotowana w przemyślany sposób, dlatego rekomenduję ten materiał jako uzasadniony – przekonywał radnych burmistrz Leszek Kawski. – Zawsze, kiedy jest mowa o podwyżkach, towarzyszą temu emocje, a niektórzy nie chcą przyjąć nawet najbardziej rzeczowych argumentów. Chciałbym dodać, że z projektem zapoznali się już wcześniej radni z komisji budżetu i gospodarki i zgodzili się co do jego zasadności.

Burmistrz podkreślał, że wbrew rozgłaszanym przez niektóre osoby opiniom, podwyżka nie jest wynikiem przenoszenia kosztów pomiędzy różnymi formami działalności spółki, tzn. wyższe ceny wody i ścieków nie są uzasadnione kosztem funkcjonowania miejskiej pływalni.

Prezes Kondraciewicz przedstawił radnym plan finansowy MZECWiK-u na rok 2016, omawiając przy tym, jak kształtują się poszczególne koszty działalności spółki. Wyjaśnił, w których działach występuje wzrost, a w których spadek i jaki ma to wpływ na kształtowanie się cen wody i ścieków. Przywołał odpowiednie ceny w najbliższych miastach, w województwie i w kraju. Zauważył np. że na 17 gmin w regionie Wąbrzeźno znajduje się na 8. miejscu, biorąc pod uwagę ceny od najniższej do najwyższej. – Nie da się jednak tak po prostu porównywać cen w różnych gminach, ponieważ trzeba znać ich specyfikę. A zależy ona od wielu czynników – przekonywał Kondraciewicz.

W czasie dyskusji radni zgłaszali swoje uwagi i pytania. Np. radny Tomasz Zygnarowski zasugerował, że skoro tak znaczący wpływ na cenę ścieków ma podatek od nieruchomości, to w przypadku MZECWiK-u, który jest w 100 proc. spółką miejską, można by rozważyć zwolnienie lub ulgę dla firmy z tytułu tego podatku. Radny uzasadniał, że „miejskie” pieniądze przechodzą z jednej działki do innej, a można by tego uniknąć. – W efekcie mieszkańcy miasta płaciliby mniej, nie odczuwaliby tak skutków podwyżek cen – uzasadniał. Jednak burmistrz Kawski wskazał, że mogłoby to spowodować roszczenia innych firm, które też domagałyby się przywilejów. – Uważam, że należy konsekwentnie jednakowo traktować wszystkich przedsiębiorców – zaznaczył Kawski.

Z kolei radny Andrzej Steinert pytał czy podwyżka cen oznacza podwyższenie wynagrodzeń dla pracowników MZECWiK-u? W odpowiedzi zarówno burmistrz, jak też prezes spółki, wyjaśniali, że nie jest to możliwe. Ewentualne podwyżki wynagrodzeń musiałyby być uwzględnione wcześniej, jeszcze przed ustaleniem nowej taryfy. Natomiast radna Maja Zielińska chciała dowiedzieć się czy prowadzone są analizy, jaki wpływ na zużycie wody mają podwyżki cen. Prezes Kondraciewicz wyjaśnił, że trudno to jednoznacznie określić. W przypadku zapotrzebowania na wodę cena kształtuje zużycie tylko do pewnego momentu, a większość odbiorców wykazuje stabilne zużycie, niezależnie od jej wysokości.

Tekst i fot. 

Krzysztof Zaniewski