
Kreatywny weekend we Wroniu w ubiegłym tygodniu obchodził swoją osiemnastą odsłonę. Pomysłodawcy spotkań w internacie Zespołu Szkół, czyli Zbigniew Izdebski oraz Paulina Dettlaff-Kiwała cały czas zaskakują pomysłami i niewyczerpanymi pokładami pozytywnej energii. Młodzież chętnie uczestniczy w weekendowych warsztatach, dzięki którym lepiej poznaje siebie i łatwiej nawiązuje trwałe relacje z innymi ludźmi.
"Twarze twarze / A na twarzach makijaże / Dużo pudru na policzkach / Żeby nie zdradzały twarzy / Jak do twarzy z takim blichtrem / Uczciwości brakiem na niej / Masek tysiąc albo dwa / W maskach strojnie i wygodnie / I bezpiecznie i bezpiecznie (...)" - słowa tej piosenki autorstwa Zbigniewa Izdebskiego przewijały się podczas marcowego Kreatywnego weekendu we Wroniu. - Przygotowujemy się do realizacji kolejnego filmu pt. "Za maską twarz" (pierwszy nosił tytuł "Młodzi bezgniewni" - red.). Ostatnie warsztaty były z jednej strony wprowadzeniem do jego tematyki, zaś z drugiej poświęciliśmy je dość szeroko rozumianemu kryzysowi - osobistemu, grupowemu - wyjaśnia Izdebski. - W filmie chcielibyśmy pokazać problemy młodzieży. Głównym motywem jest podróż pociągiem, podczas której bohater przedstawia swoje refleksje, spostrzeżenia, zastanawia się nad sensem życia, wartościami - wylicza Zbigniew Izdebski. Reżyser podkreśla, iż tak jak w przypadku pierwszego filmu, ogromne znaczenie ma zaangażowanie i pomysłowość młodzieży. - Ponadto podczas tej edycji Kreatywnego weekendu odbyło się m.in. spotkanie z panią psycholog Marleną Lewalską, wprowadzaliśmy elementy warsztatu teatralnego, ćwiczenia oddechowe, integrujące itp. - wyjaśnia Zbigniew Izdebski.
Oprócz młodzieży uczącej się w szkołach ponadgimnazjalnych naszego powiatu, w warsztatach nie po raz pierwszy uczestniczyli goście z młodzieżowego ośrodka socjoterapii w Olsztynie. - Tego rodzaju warsztaty pozawalają przezwyciężyć rutynę, zyskać nowe spojrzenie na wiele spraw. Nie tylko nam, wychowawcom, ale także młodym uczestnikom spotkań. Dlatego nie sposób ich przecenić - podkreśla pan Maciej, opiekun olsztyńskiej grupy.
Weteranką Kreatywnych weekendów jest Julia Przybyłowska, która uczestniczyła w spotkania po raz piętnasty. - Za każdym razem panuje tu niezwykła atmosfera, a prowadzący inspirują nas bardzo ciekawymi pomysłami - ocenia Julia. Mnóstwo pozytywnych wrażeń wyniosły także debiutantki - Ola i Karolina. - Jesteśmy tu po raz pierwszy, ale na pewno nie ostatni - twierdzą zgodnie. - Co nam się spodobało? Przede wszystkim szczerość i autentyczność wszystkich uczestników. Możemy swobodnie porozmawiać na wszystkie tematy, również te z gatunku poważnych, bez obawy, że ktoś będzie się np. śmiał czy kwestionował nasze zdanie - dodają dziewczyny.
"Kto rozpozna w nas człowieka / I człowiekiem stanie się / Bo człowiekiem się nie bywa / Albo jest się albo nie" - tak brzmi inny fragment piosenki towarzyszącej uczestnikom spotkania we Wroniu. Oni z pewnością odnaleźli odpowiedzi na wiele pytań towarzyszących każdemu młodemu człowiekowi. I zapewne będą ich też szukać podczas kolejnych kreatywnych spotkań.
(tekst i fot. krzan)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie