Kolorowe Niebo po raz ósmy

W niedzielę 29 lipca Stowarzyszenie Wspierania Przedsiębiorczości Powiatu Wąbrzeskiego, Gmina Ryńsk oraz Lotnicza Przystań w Wałyczyku zorganizowały ósmą edycję Pikniku Lotniczego "Kolorowe Niebo". Dla fanów i amatorów lotnictwa przygotowano wiele atrakcji, m.in. pokazy maszyn latających, loty widokowe, występy artystyczne, pokazy sportowe oraz konkursy dla dzieci i dorosłych. Tradycyjnie impreza odbyła się w Gospodarstwie Agroturystycznym "Topolewscy" w Wałyczyku.

            Goście mogli obejrzeć pokazy sprzętu lotniczego: samolotów, śmigłowców, wiatrakowców, motolotni, motoparalotni, a także modeli latających. Natomiast odważniejsi mieli możliwość odbycia lotów widokowych nad Wąbrzeźnem i okolicą. Organizatorzy zadbali ponadto o obecność animatora gier i zabaw dla najmłodszych. Przeprowadzono też konkursy z nagrodami dla publiczności. Z kolei Koła Gospodyń Wiejskich z terenu gminy oraz Domowy Wyrób Wędlin z Jaworza przygotowały atrakcje kulinarne.

            W niedzielę pogoda dopisała, chociaż chwilami wydawało się, że opady deszczu pojawią się lada moment. Bardzo silny chwilami wiatr spowodował trochę perturbacji, jednak nie wpłynęły one znacząco na przebieg imprezy. Nad bezpieczeństwem i porządkiem lotów czuwał kierownik lotów Krzysztof Plewacki z Aeroklubu Bydgoskiego. - Mamy dziś sprzyjające okno pogodowe, oznaczające, iż Wałyczyk nie znajduje się w strefie opadów. Jednak w wielu miejscowościach nie jest tak fajnie, dlatego pogoda uziemiła część maszyn, których dzisiaj oczekiwaliśmy - mówi Krzysztof Plewacki. - Oprócz samolotów spodziewamy się np. czterech motolotni. I jeśli tylko będzie laminarnie wiało, z prędkością 1 - 1,5 m/s, to szykuje się piękny pokaz motolotni. Niemniej wszyscy piloci, którzy dzisiaj się zjawią, zostaną przyjęci - zapewnia. - W Wałyczyku bawimy się po raz ósmy. Raz jest więcej samolotów, raz mniej - dodaje.

            Kierownik lotów przez cały czas pozostaje w kontakcie z pilotem maszyny. Jednak czy starty oraz lądowania na trawistym pasie są łatwe i bezpieczne? - Jest kilka czynników, które o tym decydują - mówi Krzysztof Plewacki. - Typ i moc samolotu, "oblatany" pilot, tj. mający odpowiednią liczbę godzin spędzonych w powietrzu i w kabinie, no i pogoda, która powinna być stabilna, bez jakichś szkwałów bocznych itp. Z resztą sobie poradzimy. Wszystkie te czynniki muszą się zgrać, ponieważ pamiętajmy, iż życie ludzkie jest najważniejsze - podkreśla.

            Jedną z osób, które skorzystały z lotu widokowego był wójt gminy Ryńsk Władysław Łukasik. Spytaliśmy go o wrażenia. - Jeśli ktoś ma za małe ciśnienie, to polecam. Po takim locie na pewno mu wzrośnie - śmieje się wójt (z powodu nagłych porywów wiatru (17m/s) maszyna z wójtem na pokładzie musiała krążyć w powietrzu dłużej niż to było zaplanowane - red.). - Lot był sympatyczny, fajny. Wrażenia spore, emocje też, bo dmuchało i bujało. W małym samolocie nie da się tego nie zauważyć - mówi Władysław Łukasik. - Po raz pierwszy miałem okazję zobaczyć z góry okolice Wąbrzeźna, a przed wszystkim naszą gminę Ryńsk, okolice Wałyczyka, Zielenia - wylicza wójt Łukasik. - Ciekawe widoki, bujna roślinność. Widać było pracujące kombajny, czyli żniwa w pełni. Było to ciekawe przeżycie. Na pewno inne wrażenia niż podczas lotu dużym samolotem pasażerskim - dodaje.

            Na uczestników Kolorowego Nieba czekały również występy i pokazy sportowe, tj. prezentacja Jumping Fitness Odnowa Fitness Joanny Dumy z Wąbrzeźna oraz pokazy rozgrywek rugby w wykonaniu WSR Werewolves. Swoje układy taneczne przedstawiły poza tym panie z Klubu Aktywnych Kobiet, działającego w Wąbrzeskim Domu Kultury. Zainteresowanie gości wzbudził także pokaz modeli latających RC Michała Rumińskiego oraz prezentacja pojazdów, m.in. zabytkowych lokomobili, motocykli i samochodów. Impreza zakończyła się wieczornym pokazem lotów motolotni.

(tekst i fot.krzan)