Dołożą sąsiadom do budowy drogi

15 października wójt gminy Grudziądz namawiał płużnickich radnych, by zgodzili się na dofinansowanie przebudowy drogi Wiewiórki-Biały Bór. Jak okazało się pod koniec spotkania, Andrzej Rodziewicz był skuteczny.

Połączone posiedzenie komisji stałych Rady Gminy Płużnica w tej sprawie odbyło w połowie października. Grudziądzki samorząd porozumiał się z Lasami Państwowymi, by te wzięły na sobie część inwestycji. Chodzi o 2,8 km. Drugi odcinek, o długości 1,2 km, mają wspólnie wykonać gminy Grudziądz i Płużnica. Droga Wiewiórki-Biały Bór będzie miała 5 m szerokości, zmieni się jej kategoria ruchu na KR 2. Wykonana będzie 20-cm podbudowa z istniejącego tłucznia, na to 20 cm kruszywa łamanego, 4 cm warstwy wiążącej z betonu asfaltowego i kolejne 4 cm warstwy ścieralnej. Wszystko ma kosztować 1 mln 107 tys. zł. Udział gminy Płużnica w tej inwestycji obliczono na ok. 300-400 tys. zł (dokładna kwota będzie znana po przetargu). Termin realizacji to prawdopodobnie przyszły rok.

Wojciech Kruczkowski z Urzędu Gminy Grudziądz podkreślił, że samorząd ten wykonał już pierwszy etap tej drogi, od skrzyżowania z Hanowem do Białego Boru. – O tyle było łatwo, że nasi mieszkańcy tamtędy jeżdżą. Problem pojawił się z przebudową drogi w kierunku gminy Płużnica, bo poprzednie władze nie widziały celowości wydatkowania środków na tę inwestycję, skoro przy trasie stoi tylko jedna leśniczówka – mówił. 

– Patrząc perspektywicznie, w Grudziądzu budowany jest zakład mający zatrudnić 600 osób (chodzi o firmę Stelmet stawiającą zakład produkcji drewnianej architektury ogrodowej Mr. Garden – red.), więc warto by było, by mieszkańcy okolicznych gmin mieli możliwość dojazdu do miejsc pracy. Poprawa jakości tej drogi wiąże się też z lepszym dojazdem do szpitala wojewódzkiego – przekonywał wójt gminy Grudziądz Andrzej Rodziewicz. Zapewnił też, że gmina zamierza z własnych pieniędzy przebudować ważną dla płużniczan drogę Wałdowo-Błędowo: – W budżecie są środki na dokumentację tej inwestycji, ale sprawy własnościowe wymagają jeszcze uregulowania.

Wójt gminy Płużnica Marcin Skonieczka podsumował: – Możemy te pieniądze dać, albo nie dać. Samorząd jest terytorialny i te ograniczenia terytorium są. Ale pojawia się pytanie, w jakim kierunku nasza gmina ma ciążyć? Grudziądz będzie centrum rozwoju i powinniśmy strategicznie zadbać o to, by komunikacja z nim była jak najlepsza. Mieszkańców nie interesuje czy droga jest gminna, czy powiatowa, czy wojewódzka. Oni chcą dojechać. Biorąc pod uwagę cele strategiczne i korzyści długofalowe, ten wkład nam się zwróci.

Wątpliwości radnych wzbudził ciężki ruch na drodze. – Jak te ciężarówki (np. do Jeronimo Martins Dystrybucja) wjadą na nasze drogi, to po dwóch latach my będziemy musieli remontować – zauważył przewodniczący rady Szymon Dudzik. – Tam jest ograniczenie tonażowe, a nie przewidujemy zmiany organizacji ruchu – odpowiedział na to Kruczkowski.  – Znaki są, ale mało kto ich przestrzega. I tego się obawiamy. Zrobimy inwestycję nie w naszej gminie i ruch ciężarowy tamtędy pójdzie. A nośność naszej drogi jest bardzo kiepska. Od Wiewiórek do lasu to są ponad 3 km – dodał radny Wiesław Karwan. 

– Po wybudowaniu drogi można poprosić policję o pomoc w egzekwowaniu przestrzegania przepisów, by ciężki ruch tamtędy nie szedł. Tak zrobiliśmy w Hanowie – tłumaczył Rodziewicz. 
11 z 12 obecnych na posiedzeniu radnych opowiedziało się za dofinansowaniem sąsiadom inwestycji. Przeciwny był Jan Simson. – W naszej gminie jest dużo dróg, które czekają na remont – argumentował.

Czy w obecnej rzeczywistości politycznej nie zmieni się szefostwo Lasów Państwowych i projekt budowy drogi Wiewiórki-Biały Bór nadal pozostanie aktualny, okaże się niebawem. Przedstawiciele gminy Grudziądz zapowiedzieli, że niezwłocznie po zakończeniu tej inwestycji przystąpią do przygotowania projektu modernizacji trasy Wałdowo-Błędowo. I wtedy już po pomoc do gminy Płużnica nie przyjadą.

Tekst i fot. 
Adrianna Błaszkiewicz