Reklama

Demokracja od podstaw

Gazeta CWA
11/10/2021 18:22

Według współczesnych znawców tematu każda młoda demokracja potrzebuje tylko 60 lat, by stała się w pełni dojrzała i działała zgodnie z zasadami. Dlatego należy zgodnie z hasłem pozytywistów działać u podstaw.

Od dawna samorządy uczniowskie mają w szkołach coraz większy wpływ na codzienne życie w swojej placówce. Najczęściej swoje prawa w najszerszym zakresie wykorzystują uczniowie szkół średnich, bardziej świadomi ogólnych uwarunkowań w jakich przychodzi im działać. Jednak demokratycznych reguł trzeba się uczyć od najmłodszych klas w szkołach podstawowych. We wrześniu każdego roku szkolnego cała społeczność szkolna wybiera swoich reprezentantów w samorządzie uczniowskim.

22 września br. uczniowie Szkoły Podstawowej w Dębowej Łące wybrali, zgodnie z informacją podaną przez nauczycielkę Aleksandrę Gutmańską-Rumińską: na przewodniczącą samorządu Zofię Kułakowską, jej zastępczynią została Laura Jagielska. Pozostałe dwie kandydatki: Anna Borucińska i Maja Tomaszewska także weszły w skład samorządu uczniowskiego. Biorąc pod uwagę wyniki głosowania, można stwierdzić, że w roku szkolnym 2021/2022 panuje w tej szkole samorządowy matriarchat.

Kilka dni wcześniej podobne wybory odbyły się w Szkole Podstawowej w Łobdowie. Tutaj szefem został Jan Iwiński, a poza nim zaufaniem i szacunkiem rówieśników, starszych i młodszych uczniów, cieszyły się Zuzanna Iwińska i Julia Grenda.

Jak widać, w obu szkołach gminnych do samorządów uczniowskich wybrano w znaczącej przewadze dziewczęta. Małe społeczności charakteryzują się tym, że wszyscy się znają i doskonale wiedzą, komu można zaufać. Do tego dzieci i młodzież przejawiają w większości dotyczących ich spraw daleko idącą szczerość i bezpośredniość. Głosują na kandydatów, których uważają za godnych zaufania i odpowiednich do pełnienia funkcji w samorządzie. Na szacunek trzeba solidnie zapracować przez długi czas. Z tego też względu wszystkim wybranym do samorządów uczniowskich należą się ogromne gratulacje, bo występowali tylko we własnym imieniu i mogli liczyć na poparcie wskutek swojej wcześniejszej postawy i działalności.

Biorąc powyższe pod uwagę, warto odnieść się do metody D. Hondta dominującej w wyborach parlamentarnych czy potrzeby ustanawiania jakichkolwiek parytetów. Przy dziwnym sposobie przeliczania głosów to organizacje partyjne decydują, kto jest zwycięzcą w takich wyborach, a nie sami wyborcy. Wracając do wyników w szkolnych głosowaniach, większość zapytanych wyborców jest usatysfakcjonowana i wcale nie jest zaskoczona składem nowych zarządów.

B. Walas, fot. nadesłane

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do