
Przebywający na urlopie wypoczynkowym funkcjonariusz ruchu drogowego zatrzymał kompletnie pijanego kierowcę. Wezwany na miejsce patrol zbadał stan jego trzeźwości i zatrzymał mu prawo jazdy.
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek (13.06.22) po godzinie 18:00 w Pływaczewie. Funkcjonariusz drogówki wąbrzeskiej jednostki jadąc prywatnym autem w czasie wolnym od służby, zauważył że jadący przed nim kierowca skody ma wyraźne problemy z utrzymaniem właściwego toru jazdy. Pierwszą jego myślą były problemy zdrowotne kierowcy skody, dlatego podjął próbę nawiązania z nim kontaktu gestami i używając sygnału dźwiękowego swojego auta. Mężczyzna jednak nie reagował.
Policjant widząc, że skoda jedzie tzw. "zygzakiem", podjął decyzję o wyprzedzeniu jej i ocenie sytuacji z bliska, dając przy tym kierującemu znaki, aby ten zjechał na pobocze. Kiedy mężczyzna zatrzymał swoje auto, policjant wylegitymował się i zapytał kierowcę skody o przyczyny takiej jazdy. Kierowca bez namysłu odparł, że jest pijany. Funkcjonariusz wezwał na miejsce patrol ruchu drogowego.
Badanie stanu trzeźwości 54-letniego mieszkańca gminy Ryńsk wykazało równe 2 promile alkoholu w organizmie! Policjanci natychmiast zatrzymali jego prawo jazdy. Mężczyzna za swój czyn odpowie teraz przed sądem. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat więzienia. Czujność i natychmiastowa reakcja doświadczonego policjanta drogówki być może zapobiegła kolejnej tragedii na drodze.
(ak), fot. KPP Wąbrzeźno
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie