
W ostatnich tygodniach na terenie naszego powiatu doszło dwóch niebezpiecznych zdarzeń na torowiskach. W jednym z nich niewiele brakowało do tragedii.
Pierwsze zdarzenie miało miejsce w sylwestrową noc około godziny 20:30 w miejscowości Zaskocz (gmina Książki). 74-letni mieszkaniec gminy Ryńsk wjechał na przejazd kolejowy bez zapór. Nagle na samym środku torowiska jego skoda odmówiła posłuszeństwa. Starszy mężczyzna próbował zepchnąć auto na drogę, jednak bezskutecznie.
– Po kilku minutach kierowca zauważył nadjeżdżający pociąg osobowy, stanął więc na torach i machając rękoma, próbował ostrzec maszynistę. Jednak niemożliwym jest natychmiastowe zatrzymanie rozpędzonego, kilkutonowego składu. Kierowca skody w ostatniej chwili zdążył odskoczyć z torów, ocierając się jedynie dłonią o przejeżdżający pociąg, który z impetem uderzył w stojący na przejeździe samochód. Skład zatrzymał się około 300 metrów dalej – informuje KPP Wąbrzeźno.
Na szczęście poza dwoma maszynistami w pociągu nie było innych osób. Nie odnieśli oni żadnych obrażeń. Zarówno maszynista jak i kierowca byli trzeźwi. Kierujący skodą ukarany został mandatem karnym.
Drugie zdarzenie miało miejsce 11 stycznia 2022 roku, około godziny 10:45 na przejeździe kolejowym w miejscowości Czystochleb (gmina Ryńsk). Kierowca osobowego volkswagena z przyczepką, jadąc w kierunku Wąbrzeźna, zignorował czerwone światło nadawane przez sygnalizator i wjechał na przejazd kolejowy. Nie zdążył jednak przejechać, a opuszczany szlaban zatrzymał się na dachu auta...
– Kierowca mimo to ruszył jeszcze do przodu, w wyniku czego szlaban zablokował się między autem, a przyczepką. Mężczyzna, widząc nadjeżdżający pociąg, próbował wykonywać różne, bezskuteczne manewry. Kiedy nie przyniosły one efektu, z auta wysiadł nagle pasażer, który wyłamał szlaban i rzucił obok jezdni. Kiedy tylko pociąg przejechał przed maską auta, kierowca odjechał, mimo że sygnalizator nadal wyświetlał czerwone światło. Policjanci ustalili już personalia sprawcy tego czynu. W myśl nowo obowiązujących przepisów kierowcy grozi kara co najmniej 3000 złotych grzywny – podaje KPP Wąbrzeźno.
Apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności podczas poruszania się po przejazdach kolejowych. Kiedy jednak doszłoby do niebezpiecznych sytuacji, jak opisane powyżej, w żadnym wypadku nie należy wchodzić na tory i próbować zatrzymywać pociągu na własną rękę.
Każdy przejazd kolejowy oznaczony jest tak zwaną "żółtą naklejką" z jego numerem własnym oraz numerem alarmowym, gdzie należy zadzwonić i poinformować o zagrożeniu, aby dyżurny ruchu zatrzymał nadjeżdżające pociągi. Więcej szczegółów i materiałów informacyjnych znajdziemy na stronie internetowej PKP oraz "Bezpieczny przejazd".
(ak), fot. wideo screen
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie