
Niespełna dwa miesiące, tyle zdołał ukrywać się przed wymiarem sprawiedliwości 35-letni mieszkaniec Wąbrzeźna, który na początku bieżącego roku zaatakował policjantów.
Sprawa miała swój początek 3 stycznia bieżącego roku, kiedy policjanci z naszej jednostki wezwani zostali do awantury domowej. Na miejscu nienaturalnie pobudzony mężczyzna zdemolował mieszkanie, w którym mieszkał ze swoją partnerką i dzieckiem. Na nic zdały się wezwania policjantów, aby ten uspokoił się. Funkcjonariusze zostali zaatakowani przez mężczyznę, konieczne było jego obezwładnienie i zatrzymanie.
– Po przewiezieniu do komendy agresja mężczyzny cały czas przybierała na sile. Poza czynną napaścią i naruszeniem nietykalności cielesnej mundurowych mężczyzna znieważył ich. Z uwagi na jego zachowanie na miejsce wezwana została karetka pogotowia, którą mężczyzna przewieziony został do szpitala i umieszczony na obserwacji. Nazajutrz agresor oddalił się ze szpitala. Według ustaleń funkcjonariuszy podjął próbę opuszczenia kraju, dlatego podjęto decyzję o wszczęciu ogólnokrajowych poszukiwań za nim – podaje mł. asp. Krzysztof Świerczyński z KPP Wąbrzeźno.
W czwartek (17.03.22 r.) mężczyzna zatrzymany został na terenie województwa lubuskiego. W miniony piątek stanął przed sądem w Wąbrzeźnie, który w związku z popełnionymi przez niego przestępstwami i bogatą przeszłością kryminalną tymczasowo aresztował go na najbliższe 3 miesiące.
Za czynną napaść na funkcjonariuszy policji, naruszenie ich nietykalności cielesnej oraz znieważenie grozi mu do 10 lat więzienia.
(ak), fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie