
W weekend 29 i 30 września miał miejsce w Niedźwiedziu festyn historyczny. Na imprezie pojawili się motocykliści oraz rycerze
Festyn, który zorganizowany został przez Stowarzyszenie na Rzecz Rekonstrukcji Chorągwi Kujawskiej, odbył się, by upamiętnić setną rocznicę odzyskania przez Polaków niepodległości. Przedsiewzięcie przybliżyło mieszkańcom powiatu wąbrzeskiego czasy
średniowiecznych bitew i rycerskiej świetności. W sobotę od godz. 12 liczne bractwa prezentowały konie i odgrywały walki rycerskie. Nie zabrakło również szybkiego kursu strzelania z łuku, kuszy, pistoletów, czy armat, konkursów z nagrodami i tańców. Niedzielną zabawę poprzedziła natomiast polowa msza święta. Uczestnicy festynu złożyli także kwiaty przy pomniku Ostatniej Szarży Husarii Polskiej. Na zakończenie imprezy jej organizatorzy przeprowadzili finałowe rozgrywki w posługiwaniu się bronią. O oprawę muzyczną zadbał Dj Lazero.
Nie ulega wątpliwości, że to członkowie bractw byli w miniony weekend największą atrakcją. Historię średniowiecza i jego konfliktów przybliżyli rycerze chorągwi toruńskiej i Radzynia Chełmińskiego oraz Elbląskie Bractwo Historyczne.
Grupa toruńska zajmuje się odtwarzaniem okresu okołogrunwaldzkiego, czyli przełomem XIV i XV wieku. Rekonstruuje np. bitwy pod Płowcami i Grunwaldem. Michał Karło i Paweł herbu Nieczuja Smoliński z Bractwa Rycerskiego Radzynia Chełmińskiego wcielili się tego dnia w role kowala ze wczesnego średniowiecza i siedemnastowiecznego szlachcica. Na festyn przybył również Kazimierz Kołątkowski, prezes Elbląskiego Bractwa Historycznego i konstruktor maszyn oblężniczych wraz z podopiecznymi Piotrem Cimofiejem i Tomaszem Mareckim. Panowie zajmują się rekontrukcją XIII wieku, zagrali również w czterech odcinkach „Korony Królów”, serialu TVP, wcielając się w role polskiego delegata i dworzanina węgierskiego.
Tekst i fot.
Aleksandra Góralska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie