
W niedzielę 10 lipca ścigały się na Malcie pokiereszowane auta. Po wielu jazdach eliminacyjnych wyłoniono finalistów, którzy walczyli w bezpośrednim starciu o puchar ufundowany przez burmistrza Wąbrzeźna.
Hałaśliwa i spektakularna impreza weszła na stałe do kalendarza miejskich wydarzeń. Pomimo zmiennej pogody z powtarzającymi się opadami deszczu chętnych do oglądania motoryzacyjnych wyścigów nie zabrakło. Podnoszony kurz, czy rozbryzgi błota nikogo nie odstraszyły. W finałowej rozgrywce najlepsza okazała się załoga z Łubianki (powiat toruński) i zdecydowanie zajęła I miejsce.
W chwili wręczania pucharów było kolejne załamanie pogody, ale ani deszcz, ani wiatr nie były w stanie przeszkodzić świętowaniu sukcesu przez zawodników będących na podium – w tym przypadku na dachach swoich „doświadczonych” samochodów. Tradycją jest, że w takich chwilach otwierane są szampany, a w zasięgu ich strug bywają rajdowcy i kibice, którzy nie wykazali się refleksem, żeby odskoczyć na bezpieczną odległość.
Organizatorem wyścigów złomów był Automobilklub Toruński Delegatura Wąbrzeźno.
Tekst i fot. B. Walas
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie