Reklama

Wójt Marcin Skonieczka rozwiewa wątpliwości

Gazeta CWA
11/09/2018 10:54

Płużnicki Park Inwestycyjny miał być nowym bodźcem w rozwoju nie tylko gminy Płużnica, ale i całego powiatu. Na razie próżno szukać firm, które zainwestowały w PPI. Wójt Marcin Skonieczka zapowiada jednak, że niebawem się to zmieni

– Pozyskanie inwestorów to jeden z głównych celów naszego urzędu – tłumaczy Marcin Skonieczka, wójt gminy Płużnica. – W ostatnich latach dostosowaliśmy jego strukturę, tak aby obsługa inwestorów była na najwyższym możliwym poziomie. Utworzone zostało stanowisko zastępcy wójta, stanowisko ds. współpracy z inwestorami, dokonaliśmy także przebudowy urzędu, aby prezentował się nowocześnie. Ponadto rada gminy delegowała na wójta stosowne uprawnienia, tak aby procedurę sprzedaży czy dzierżawy gruntów w PPI skrócić do wymaganego minimum. Uczyliśmy się jak rozmawiać z inwestorami i jak odpowiadać na ich potrzeby. Początki były trudne, ale wyciągaliśmy wnioski z popełnionych błędów i dziś, gdy przyjeżdża do nas inwestor jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Sporo pracy włożyliśmy w rozwiązanie wielu problemów związanych z procesami inwestycyjnym, tak aby w maksymalnym stopniu wyeliminować ryzyka dla potencjalnych inwestorów. 

Na terenie Płużnickiego Parku Inwestycyjnego zlokalizowanych jest siedem działek. Obecnie sytuacja wygląda następująco: działka PPI 1 o pow. 1,91 ha – umowa dzierżawy z firmą Agroserv; działka PPI 2A i 2B o pow. 3,48 ha – przygotowana do ogłoszenia przetargu. Zainteresowana zakupem jest firma produkująca instalacje LPG; działka PPI 2C o pow. 2,01 ha – wolna; działka PPI 2D o pow. 2,67 ha, w czerwcu i w lipcu była oferowana potencjalnym inwestorom. Obecnie trwają rozmowy z dwiema firmami; działka PPI 3 o pow. 2,48 ha – wolna; działka PPI 4 o pow. 1,25 ha – trwa podział działki na dwie mniejsze. Na jednej lokalny przedsiębiorca projektuje halę pod wynajem, drugą częścią działki zainteresowany jest inwestor z branży przetwórstwa tworzyw sztucznych; działka PPI 5 o pow. 1,62 ha – trwa procedura poprzedzająca ogłoszenie przetargu. Inwestor z branży motoryzacyjnej; działka PPI 6 o pow. 3,97 ha – trwa procedura poprzedzająca ogłoszenie Zainteresowana zakupem jest firma, która planuje budowę mieszalni pasz. Podpisanie aktu notarialnego zaplanowane jest na początek grudnia 2018 r. Rozpoczęcie budowy ma nastąpić w styczniu 2019 r., a produkcji w styczniu 2020 r.; działka PPI 7 o pow. 1,34 ha – wolna.

– Wolne działki PPI2C, PPI 3 i PPI 7 zawierają znaczną ilość gruntów klasy III – tłumaczy Skonieczka. – Są wyłączone z produkcji rolnej, ale inwestor będzie musiał uiścić stosowną opłatę. Dlatego będą one raczej przeznaczone na rozbudowę w przyszłości powstałych zakładów. Dodatkowo rozpoczęliśmy rozmowy z właścicielami działek w bezpośrednim sąsiedztwie Płużnickiego Parku Inwestycyjnego. Uchwalony plan miejscowy przewiduje poza PPI, 51 ha terenów przemysłowych na gruntach prywatnych. Większość właścicieli wyraziła chęć ich sprzedaży inwestorom w cenie 25 zł/m2. Sukcesywnie z postępem zagospodarowania działek w PPI, będziemy oferowali inwestorom grunty prywatne.

W ramach projektu „Budowa Płużnickiego Parku Inwestycyjnego”, dofinansowanego ze środków Unii Europejskiej, gmina musi zrealizować kilka wskaźników. Trzy z nich: powierzchnia wspartych terenów inwestycyjnych (22,2 ha), liczba wspartych terenów inwestycyjnych (1 szt.) oraz powierzchnia obszarów wyłączona z rolniczego bądź leśnego użytkowania na potrzeby projektu (22,2 ha) zostały już spełnione. Gmina musi zadbać o pozostałe wskaźniki takie jak: liczba inwestycji zlokalizowanych na przygotowanych terenach (2 szt) oraz dodatkowe inwestycje wykreowane dzięki wsparciu: 357 475,000 euro. 

– Wszystkie wskaźniki musimy zrealizować najpóźniej do czasu zakończenia okresu trwałości projektu – mówi wójt. – Okres trwałości to pięć lat od daty ostatniej płatności, która została przekazana przez instytucję finansującą. Nasz projekt zakończył się w grudniu 2015 r., a ostatnia płatność miała miejsce w pierwszym półroczu 2016 roku. Tak, więc okres trwałości projektu „Budowa Płużnickiego Parku Inwestycyjnego” kończy się w pierwszym półroczu 2021 roku. Mamy jeszcze 2,5 roku do wypełnienia zobowiązań.
Czy istnieje zagrożenie zwrotu środków, jeśli gmina nie zrealizuje wszystkich wskaźników?

– Zagrożenie zwrotu środków istnieje we wszystkich projektach dofinansowanych ze środków zewnętrznych – przyznaje Skonieczka.

– Zdarza się to jednak niezwykle rzadko. Zwrot dotacji, czy części dotacji uzależniony jest od indywidualnej decyzji Instytucji Zarządzającej, więc nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytanie dotyczące pesymistycznego scenariusza. Jestem przekonany, że w zakresie zadania „Budowa Płużnickiego Parku Inwestycyjnego” taka sytuacja nie będzie miała miejsca. Nasza oferta terenów inwestycyjnych jest bardzo atrakcyjna i rozmawiamy z wieloma firmami. W ramach projektu osiągnięte zostały wskaźniki produktu i wskaźnik środowiskowy. Wszystko wskazuje na to, że już w przyszłym roku zrealizowane zostaną także wskaźniki rezultatów. Wkrótce przyjdą widoczne efekty naszego wielkiego zaangażowania – zapewnia Marcin Skonieczka. – Zakłady, które niebawem powstaną w Płużnickim Parku Inwestycyjnym będą dla gminy Płużnica bardzo dużym impulsem rozwojowym. Będzie to wypełnienie założeń strategii przyjętej w 2012 roku, w której określiliśmy, że zostanie ona zrealizowana do 2020 roku. Wszystko idzie, więc zgodnie z tym długofalowym planem.
 

(ToB)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2018-09-12 07:52:44

    Do Redakcji. Czy artykuły promujące Skonieczkę i Zygnarowskiego, ze zdjęciem, na pierwszej stronie, są materiałami reklamowymi, opłacanymi w ramach kampanii wyborczej, czy robicie to za darmo?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-09-12 08:38:28

    Mówić można wiele, to nic wszak nie kosztuje. Chwalić się będzie można, gdy te firmy powstaną. Póki co to są plany. Podstrefa wąbrzeska leży odłogiem, bo każdy inwestor widział problemy rynku pracy w powiecie wąbrzeskim, czyli brak wykwalifikowanej kadry. Trudno o inżynierów czy techników. Firmy mają odwagę. Inna sprawa, że zainteresowanymi może nawet być nawet połowa firm w kraju. Właśnie zainteresowanych. Pożyjemy zobaczymy, a póki co należy to traktować jako kiełbasę wyborczą. To dzięki chłopom kiełbasa wyborcza do dziś funkcjonuje. Prostego chłopa łatwo przekonać do swoich racji, najbardziej przekupna grupa społeczna. Władzę PiS-owi dali chłopi, którzy łykali piękne hasła o wsi. Teraz płaczą, bo są dojeżdżani, niczym dzika świnia na polowaniu, przez rząd. Mądry Polak po szkodzie, chciałoby się rzec.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-09-13 08:13:59

    gość 2018-09-12 07:52:44 "Do Redakcji. Czy artykuły promujące Skonieczkę i Zygnarowskiego, ze zdjęciem, na pierwszej stronie, są materiałami reklamowymi, opłacanymi w ramach kampanii wyborczej, czy robicie to za darmo?" Dzisiaj kolejne pytanie: co z jawną reklamą (ze zdjęciem) Skonieczki i jego kandydatów na radnych na drugiej stronie wczorajszego CWA? Zostały ogłoszone wybory, trwa kampania. Czy komitet wyborczy Skonieczki za to zapłacił, jeśli nie jakie są zasady dostępu do podobnego darmowego materiału dla innych komitetów?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do