
W ramach akcji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji pn. "Kręci mnie bezpieczeństwo" wąbrzescy strażacy oraz policjanci organizują spotkania z wczasowiczami w miejscowościach wypoczynkowych. Podczas ostatniego weekendu mundurowi prowadzili działania prewencyjne nad jeziorem Wieczno w Przydworzu.
W piątek 10 sierpnia podczas spotkania na polu namiotowym w Ośrodku Wypoczynkowym w Przydworzu motywem przewodnim było bezpieczeństwo w podróży, natomiast następnego dnia na plaży - bezpieczeństwo nad wodą. Jak podkreślają funkcjonariusze, głównym celem akcji jest propagowanie właściwego zachowania na akwenach, w tym zasad bezpiecznej kąpieli, bezpiecznego żeglowania oraz uprawiania sportów wodnych, a także zasad udzielania pierwszej pomocy w nagłych przypadkach. Sobotnie spotkanie poprowadzili st. aspirant Tomasz Kopeć i sekcyjny Lucjan Nowosielski z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Wąbrzeźnie oraz mł. aspirant Bartosz Gumiński z Komendy Powiatowej Policji w Wąbrzeźnie.
Instruktaż prowadzenia resuscytacji krążeniowo-oddechowej (przywracającej akcję serca i samodzielne oddychanie) zaprezentował Lucjan Nowosielski. Odniósł się do konkretnej sytuacji udzielania pomocy osobie, która została uratowana przed utonięciem. - Przede wszystkim sprawdzamy, co się stało, czy osoba jest świadoma. Jeżeli nie, to sprawdzany oddech, pamiętając o udrożnieniu dróg oddechowych. Odchylamy jej głowę do tyłu. Jednak jeśli wiemy, że człowiek np. skakał z pomostu do wody i może mieć uszkodzony kręgosłup, to zamiast odchylania głowy należy wysunąć mu do góry żuchwę - wyjaśniał, pokazując wszystkie czynności na fantomie. - Oddech sprawdzamy przez 10 sekund, przykładając ucho do nosa i ust osoby poszkodowanej. Warto wcześniej sprawdzić czy wymagający pomocy człowiek nie ma w ustach np. mułu itp. Jeżeli po 10 sekundach obserwacji klatki piersiowej nie wyczuwamy i nie zauważamy oddechu, to przystępujemy do uciśnięć klatki piersiowej. Ale w przypadku osoby podtopionej musimy wcześniej wykonać także 5 wdechów ratowniczych. Po prostu poszkodowanemu należy jak najszybciej dostarczyć tlen - tłumaczył ratownik. - Następnie wykonujemy 30 uciśnięć. Wybieramy punkt na środku klatki piersiowej, najlepiej przy tym wyczuć wgłębienie mostka. Na wyprostowanych łokciach, splatając palce obu dłoni, wykonujemy szybkie uciśnięcia. Po wykonaniu 30 uciśnięć, robimy dwa wdechy ratownicze, a po nich kolejne uciśnięcia dla wykonania masażu serca. Taki cykl trzeba wykonywać do zmiany warunków bezpieczeństwa, przyjazdu karetki pogotowia czy do czasu wyczerpania ratownika - wyjaśniał Lucjan Nowosielski. Podczas pokazu ratownik rozmawiał też z obserwatorami, którzy wykazali się sporą wiedzą na temat prowadzenia akcji ratowniczej.
Z kolei dzielnicowy Bartosz Gumiński przypomniał o przeprowadzonej jeszcze w czerwcu akcji informacyjnej na terenie szkół. - W całej Polsce policjanci spotykali się z uczniami, informując o zasadach bezpiecznego wypoczynku. Dzięki temu większość dzieci na pewno pamięta, jakie zachowania nad wodą mogą być szczególnie niebezpieczne i trzeba ich unikać - mówił funkcjonariusz. - Jeśli chodzi o podstawowe reguły, to kąpać należy się tylko w miejscach wyznaczonych. Najlepiej na kąpieliskach strzeżonych przez ratownika. Jeśli jest to niemożliwe, to dzieci powinny znajdować się pod opieką dorosłych i słuchać ich zaleceń. Bardzo ważne jest także to, aby nie skakać z pomostu do wody. Przede wszystkim kiedy nie znamy akwenu, ale też na znanym miejscu warunki mogą się zmieniać Do wody mogły dostać się różne rzeczy, ktoś mógł tam np. wrzucić coś niebezpiecznego. Ryzykowne jest ponadto wrzucanie się do wody, częsta "zabawa" szczególnie młodych ludzi. Nie można "bawić się" w ten sposób. Osoba wrzucana może mieć przy sobie np. jakieś wartościowe przedmioty (telefon), dokumenty, pieniądze. Ponadto wrzucenie rozgrzanej słońcem osoby do zimnej wody może spowodować groźny dla zdrowia i życia szok termiczny - podkreślił funkcjonariusz. - Do wody nie należy wchodzić bezpośrednio po posiłku, a kiedy korzystamy ze sprzętu pływającego, obowiązkowo trzeba założyć kamizelkę. Nawet jeśli ktoś potrafi pływać, ponieważ może się zdarzyć, że np. złapie nas kurcz i wtedy kamizelka zapewnia nam bezpieczeństwo, pomoże wydostać się z wody. Mogą też zmienić się warunki pogodowe itd. - mówił mł. aspirant Gumiński. Funkcjonariusz przypomniał ponadto główną przyczynę utonięć oraz innych wypadków. - Nigdy nie można pływać po spożyciu alkoholu. W tym roku w Polsce miało miejsce już ponad trzysta utonięć, ich najczęstszą przyczyną była brawura i alkohol - zaznaczył dzielnicowy.
Kampania informacyjna MSWiA pn. "Kręci mnie bezpieczeństwo" prowadzona jest przez cały rok szkolny. W jej ramach w całym kraju odbywają się pikniki, pokazy sprzętu i wyposażenia, spotkania z uczniami i pogadanki w szkołach, zajęcia w miasteczkach ruchu drogowego itp. Przedstawiciele służb mundurowych przypominają o zasadach bezpieczeństwa, których należy przestrzegać w różnych okolicznościach.
(tekst i fot. krzan)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie