Reklama

Unia Wąbrzeźno przegrała wygrany mecz

Gazeta CWA
24/08/2018 08:48

Po godzinie gry wszystko wskazywało na to, że Unia Wąbrzeźno w spektakularny sposób przywita się z ligą okręgową. Drużyna Kościelaka prowadziła na wyjeździe 3:0 z Radzynianką Radzyń Chełmiński, ale ostatecznie przegrała 3:5

Przed meczem kibice po cichu liczyli na to, że Unia, grająca jako beniaminek, postara się sprawić niespodziankę i wywieźć z Radzynia Chełmińskiego przynajmniej punkt. Na początku, zgodnie z przewidywaniami, to gospodarze przeważali i starali się zamknąć nasz zespół na własnej połowie. Unici bronili się jednak umiejętnie, a w 8. minucie dość niespodziewanie objęli prowadzenie. Obrońca z Radzynia wybił futbolówkę na tyle niefortunnie, że ta trafiła wprost pod nogi ustawionego na 16. metrze Filipa Ciechackiego. Zawodnik z Wąbrzeźna nie zastanawiał się długo. Przymierzył precyzyjnie i pokonał golkipera gospodarzy. Podopieczni Kościelaka chcieli pójść za ciosem i w ciągu kilkunastu minut dwukrotnie poważnie zagrozili bramce rywali. 
Optymizm Unitów spotęgował fakt, że od 31. minuty grali oni z przewagą jednego zawodnika, po tym jak piłkarz Radzynianki obejrzał czerwony kartonik. Nasi wykorzystali tę sytuację i jeszcze przed przerwą podwyższyli na 2:0. Ładną akcję Szymona Marszałka wykończył Paweł Mazurowski.

Po zmianie stron Unici nie odpuszczali. Ozdobą meczu był przepiękny gol z rzutu wolnego autorstwa Mazurowskiego, strzelony w 52. minucie. Wydawało się, że wąbrzeźnianom nie grozi już żadne niebezpieczeństwo. Niestety, w 64. minucie rywale zdobyli gola po stałym fragmencie gry i uwierzyli w swoje możliwości. Chwilę później Unia musiała radzić sobie już bez Mazurowskiego, który opuścił murawę z kontuzją. W 72. minucie arbiter dopatrzył się niesportowego zachowania ze strony Jakuba Godlewskiego i wskazał na jedenasty metr. Rzut karny pewnym strzałem na gola zamienił Patryk Stankiewicz. Było już tylko 3:2. 

Unici wciąż mieli sprawy w swoich rękach, ale nie potrafili wrócić do rytmu gry, który prezentowali w pierwszej połowie. Pod koniec meczu siły się wyrównały, bo drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Dariusz Kalinowski. Wąbrzeźnianie, wyraźnie zdezorientowani takim obrotem sytuacji, oddali inicjatywę Radzyniance. W 86. minucie gospodarze wyrównali, a w doliczonym czasie zadali decydujące ciosy i ostatecznie wygrali 5:3. 

Dla naszego zespołu sobotni mecz był jak zimny prysznic, ale miejmy nadzieję, że zdobyte doświadczenie zaprocentuje w kolejnych spotkaniach. Następny mecz zaplanowany na niedzielę nie odbędzie się, bowiem Iskra Ciechocin, rywal Unitów, wycofał się z rozgrywek.

Radzynianka Radzyń Chełmiński  VS. Unia Wąbrzeźno 5:3 (0:2)

Gole
0:1 F. Ciechacki 8’, 0:2 P. Mazurowski 42’, 0:3 P. Mazurowski 52’, 1:3 P. Stankiewicz 64’, 2:3 P. Stankiewicz 73’ – karny, 3:3 J. Bollin 86’, 4:3 J. Górski 90+’, 5:3 M. Elminowski 90+’

Skład
Unia: W. Leis – D. Hancyk, B. Literski, R. Drapiewski, D. Kalinowski – S. Marszałek (83’ B. Brzozowski), J. Godlewski, P. Mazurowski (65’ B. Kosiński), F. Ciechacki – T. Liszaj, M. Gołąb (70’ T. Niemyt)

 

(ToB), fot. archiwum

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2018-08-24 09:18:16

    Przykro było na to patrzeć, te nasze gwiazdeczki potrafią nam zepsuć humor, jednak najważniejsze, że dzień szybciej na podzamku była dobra atmosfera to się liczy!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-08-24 19:59:20

    Po co nam ten stadion, zaorać ten teren zasiać trawkę, posadzić drzewka będą pikniki.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do