
W drugim sparingowym spotkaniu Unia Wąbrzeźno zremisowała z Sokołem Radomin 3:3. Biało-niebiescy zaprezentowali się dobrze, zwłaszcza w drugiej połowie konfrontacji
Drużyna Unitów ma za sobą kolejny tydzień przygotowań do wiosennej rundy A-klasy. W minioną sobotę piłkarze MKS-u na boisku przy Szkole Podstawowej numer 3 w Wąbrzeźnie podejmowali ekipę Sokoła Radomin. Sokół to aktualnie czwarta drużyna kujawsko-pomorskiej klasy okręgowej, z aspiracjami na awans do IV ligi. Pojedynek z wysoko notowanym przeciwnikiem stanowił wartościowe „przetarcie” przed pierwszymi ligowymi meczami.
Unia Wąbrzeźno rozpoczęła starcie w najgorszym możliwym stylu. Po prostych błędach, z 4. i 17. minuty, przegrywali z gośćmi już 0:2, co zapowiadało wysoki triumf jedenastki z Radomina. Na szczęście początkowe mankamenty udało się w miarę szybko wyeliminować – podopieczni Roberta Kościelaka starali się konstruować więcej akcji zaczepnych i próbowali dłużej utrzymywać się przy futbolówce, lecz na przerwę schodzili przy wyniku 0:2.
Gra znacząco poprawiła się po przerwie. W 52. minucie gola kontaktowego strzelił ofensywnie usposobiony pomocnik Tomasz Liszaj, a kilkadziesiąt sekund później „bliźniaczą” bramkę zdobył Szymon Marszałek i poniesione wcześniej straty, zostały odrobione. Dwadzieścia minut przed końcowym gwizdkiem Unia popisała się akcją na najwyższym poziomie – Wojciech Leis przerzucił piłkę na lewą stronę boiska, a nadbiegający Dominik Hancyk efektownym wolejem z narożnika pola karnego uderzył tuż pod poprzeczkę. Niestety, jeszcze lepszą interwencję zaliczył golkiper Sokoła, który zdołał sparować futbolówkę przed siebie. Do odbitej piłki dopadł jednak czujny Arkadiusz Gołębiewski, a MKS wyszedł dzięki temu na jednobramkowe przodownictwo.
Przyjezdni doprowadzili do remisu w 83. minucie, po błędzie młodego bramkarza Unii – ten zagrał piłkę wprost pod nogi napastnika z Radomina, który lobem zza „szesnastki” ustalił wynik spotkania.
W meczu wystąpiło kilku graczy z juniorskiej ekipy MKS-u i każdy z nich zaprezentował się bardzo dobrze. – Szkoda tylko pomyłki golkipera, który wcześniej imponował pewnymi i skutecznymi paradami – podsumowali obecni na meczu wąbrzescy fani.
W kolejnym sparingu gracze Kościelaka zagrają z Iskrą Ciechocin (4.02 godzina 12.00), która w miniony weekend wygrała z czwartoligową Spartą Brodnica 5:1.
(kl), fot. FB Unia Wąbrzeźno
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie