
W 22. kolejce ligi okręgowej piłkarze Unii Wąbrzeźno zmierzyli się z Zawiszą Bydgoszcz. Lider rozgrywek zafundował niebiesko-białym srogą lekcję futbolu i pokonał naszych piłkarzy aż 7:0
Unia do spotkania przystępowała w roli gospodarza, jednak ze względu na remont stadionu i ograniczone możliwości organizacji tego typu meczu na boisku bocznym, pojedynek został rozegrany w Bydgoszczy. Niestety wąbrzeźnianie podjęli rywalizację w bardzo osłabionym składzie. Trener Robert Kościelak nie mógł desygnować do gry pauzujących za kartki Pawła Mazurowskiego i Tomasza Liszaja, a dodatkowo sprawy osobiste wykluczyły Dariusza Kalinowskiego oraz Jakuba Godlewskiego. Szkoleniowiec Unii był więc zmuszony posiłkować się młodzieżowcami.
Od początku meczu Zawisza zdominował spotkanie i narzucił swój styl gry. Wynik w 13. minucie otworzył Patryk Jarząbek, który mocnym uderzeniem z lewej strony pola karnego pokonał Marcina Grodzickiego. W kolejnych minutach napór bydgoszczan nie ustępował, jednak unici umiejętnie się bronili. Niestety tuż przed końcem pierwszej połowy drugą bramkę dla niebiesko-czarnych zdobył Patryk Straszewski.
W drugiej odsłonie spotkania Zawisza dosłownie rozstrzelał Unię. W 55. minucie na 3:0 podwyższył ponownie Patryk Straszewski, a kilka minut później rzut karny, po zagraniu ręką Bartosza Drewnika, zamienił na bramkę Jakub Witucki. W 67. minucie bydgoszczanie wykorzystali drugą jedenastkę, tym razem podyktowaną za faul Radosława Drapiewskiego. Pewnym egzekutorem okazał się Patryk Straszewski, który tym samym skompletował hattricka. Chwilę potem Krzysztof Urtnowski znalazł się w sytuacji sam na sam z Marcinem Grodzickim i bez problemu zdobył szóstego gola dla swojej drużyny. Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu Dominik Hancyk niefortunnie przeciął dośrodkowanie jednego z piłkarzy Zawiszy i skierował piłkę do własnej bramki.
(ak) za mks-unia.eu;
fot. Radek Cisło
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie