Reklama

Toruńska porażka Unii Wąbrzeźno

Gazeta CWA
16/02/2017 10:20

W pojedynku dwóch drużyn Unii lepsza okazała się ekipa Gniewkowa, która w Toruniu pokonała jedenastkę Unii Wąbrzeźno 3:1

Wąbrzeźnianie trenowani przez Roberta Kościelaka mają za sobą kolejną grę treningową. W Toruniu mierzyli się z Unią Gniewkowo, która po rundzie jesiennej pewnie prowadzi w tabeli bydgoskiej A-klasy, z dorobkiem 33 punktów w 14. kolejkach.

Drużyny na sztucznej toruńskiej murawie w trakcie pierwszej połowy nie stworzyły zbyt wielu klarownych sytuacji. Z dobrej strony pokazali się bramkarze, którzy po 45. minutach mogli pochwalić się „czystym kontem”, bowiem teamy schodziły do szatni przy stanie 0:0.

Po zmianie połów lepsze wrażenie sprawiała jedenastka z Gniewkowa, która była w stanie udokumentować swą dominację trzema trafieniami. Piłkarze Unii Wąbrzeźno odpowiedzieli jednym golem, autorstwa Tomasza Liszaja i ostatecznie musieli się pogodzić z porażką 1:3.

W najbliższą sobotę biało-niebiescy na obiekcie w Wąbrzeźnie podejmą Flisaka Złotoria, występującego w klasie okręgowej.

 

Trzy pytania do Tomasza Liszaja, ofensywnego pomocnika Unii Wąbrzeźno

 

– Przegraliście w sobotę 1:3 z ekipą Gniewkowa, która pewnie zmierza do klasy okręgowej. Jak ocenisz postawę drużyny w tym spotkaniu?

– Trudno jednoznacznie określić naszą grę. Wystąpiliśmy po raz kolejny w mocno eksperymentalnym składzie, do zespołu dołączyło kilku juniorów, którzy potrzebują czasu, by przestawić się na seniorską piłkę. Na pewno było to cenne doświadczenie, a na tym bazują sparingi.

– Czy wasza forma powoli rośnie? Nie możecie się już doczekać początku wiosennej rundy?

– Nasza dyspozycja na pewno wzrasta, ale zdajemy sobie sprawę z mankamentów, które należy jak najszybciej wyeliminować. Jednocześnie z niecierpliwością oczekujemy pierwszego starcia o punkty, bowiem to zawsze wyzwala dodatkowe pokłady emocji i mobilizację.

– Co możesz zatem powiedzieć o swojej dyspozycji. Jesienią byłeś jednym z liderów drużyny, jakie masz oczekiwania względem samego siebie przed najbliższymi, wiosennymi meczami?

– Każdy zawodnik ofensywny chce strzelać bramki i asystować, nie inaczej jest w moim przypadku. Mam nadzieję, iż uda mi się podtrzymać skuteczność z jesieni i nadal będę w stanie regularnie wpisywać się na listy strzelców.

 

(kl)
fot. FB Pociąg do futbolu, archiwum

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do