
Czytelnik z Wałycza zgłosił do redakcji podejrzenie zaniedbania przez szpital i obsługę karetki swoich obowiązków. Rzecznik szpitala zaprzecza, powołując się na Kujawsko-Pomorski System Ratownictwa
22 marca do redakcji zadzwonił zdenerwowany mężczyzna, który twierdził, że do chorego z zawałem, 22 marca około godziny 13.00, szpital wysłał karetkę jedynie z kierowcą. Pacjent zmarł, czytelnik winą obarczał szpital. Wysłał też do redakcji sms o treści:
„Chciałbym was prosić o opisanie naszego pseudo szpitala, co prawda nie wróci to życia naszemu bliskiemu ale chciałbym aby gazeta wyjaśniła sytuacje, która miała dzisiaj miejsce w Wałczu gdzie wzywaliśmy pogotowie do mężczyzny w wieku 59 lat, miał zawał serca karetka przyjechała bez lekarza był sam kierowca tej karetki.” (pisownia oryginalna)
Zaintrygowani sprawdzamy informację, ponieważ każdy sygnał weryfikujemy. Tak jednak, jak się okazuje, nie była prawdziwa.
– W każdej karetce jeździ minimum dwóch pracowników – odpowiada Marta Pióro, rzeczniczka prasowa Grupy Nowy Szpital Holding S.A., który zarządza wąbrzeskim szpitalem. – Sprawdzałam w Kujawsko-Pomorskim Systemie Ratownictwa, tego dnia do Wałycza zostały wysłane dwie karetki plus pogotowie lotnicze. Jedna karetka pojechała do pacjenta z zawałem i do tego chorego zadysponowano pogotowie lotnicze, druga karetka w późniejszym czasie wyjechała do wypadku w Wałyczu. W obu przypadkach pomoc udzielano prawidłowo, zgodnie z normami.
(nał)
fot. ilustracyjne, Karol Szadkowski (AMZ Kutno) (Praca własna) [CC BY-SA 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)], via Wikimedia Commons
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ten szpital to jest dno zburzyć szkoda kasy na utrzymywanie takiego bagna