
Poszukiwania 83-letniej mieszkanki powiatu, która w ubiegły wtorek nie wróciła z wyprawy na grzyby, zakończyły się sukcesem. Starsza pani na szczęście została odnaleziona cała i zdrowa
Mieszkanki gminy Dębowa Łąka szukała nie tylko rodzina, ale także ponad stu mundurowych (strażaków i policjantów), a nawet śmigłowiec z kamerą termowizyjną. Kobieta samotnie wybrała się do lasu i nie wróciła do domu. Rodzina zaginionej zwróciła się o pomoc m.in. do użytkowników Facebooka. Oczywiście, zaalarmowano również służby.
– Dzięki zaangażowaniu dużych sił i pomocy okolicznych mieszkańców, poszukiwania zakończyły się sukcesem – mówi sierż. szt. Michał Głębocki. – Kobieta wyszła z domu we wtorek rano na grzyby i do wieczora nie wróciła. Około godz. 20.00 o zaginięciu zostali poinformowani wąbrzescy policjanci, którzy razem ze strażakami natychmiast rozpoczęli poszukiwania. W nocy przeszukiwali kompleksy leśne, gdzie mogłaby znajdować się zaginiona. W środę od rana działania były kontynuowane – informuje Michał Głębocki.
Do poszukiwań kobiety, oprócz wąbrzeskich policjantów, przyłączyli się funkcjonariusze z Golubia-Dobrzynia, Oddziałów Prewencji Policji oraz Ochotnicza i Państwowa Straż Pożarna. – Z powietrza poszukiwania prowadzili policyjni piloci, lustrujący teren za pomocą kamery termowizyjnej. Przeczesane zostały kompleksy leśne w okolicach Kurkocina, Wielkich Radowisk, Dębowej Łąki i Tokar – wyjaśnia oficer prasowy KPP.
Kobieta została odnaleziona w środę na drodze w okolicach Pływaczewa. Funkcjonariusze zaopiekowali się 83-latką oraz wezwali na miejsce załogę karetki pogotowia, która zabrała starszą panią do szpitala. Stamtąd zdrową, choć przemarzniętą kobietę odebrała rodzina.
(krzan)
fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie