Reklama

Sprawiedliwy remis

Gazeta CWA
13/11/2015 09:56

Seniorzy Unii Wąbrzeźno zremisowali w Toruniu z Pomorzaninem 1:1 i zachowali szanse na pierwsze miejsce w tabeli A-klasy po rundzie jesiennej

Sobotnim meczem w Toruniu piłkarze Unii chcieli przedłużyć dobrą passę spotkań bez porażki (trwała ona osiem kolejnych gier), serię ligowych zwycięstw (sześć) i liczbę konfrontacji z czystym kontem bramkarza (Michał Cyrklaf nie skapitulował od czterech kolejek). Ostatecznie zrealizowali tylko 1/3 planu.

Mecz lepiej rozpoczęli podopieczni Roberta Kościalaka. W początkowych minutach dłużej utrzymywali się przy piłce i częściej zagrażali bramce miejscowego golkipera. Po szybkiej wymianie podań dwukrotnie przed szansą na strzelenie gola stawał Ciechacki, ale jego uderzeniom brakowało precyzji. Aktywny na prawym skrzydle był również Bartosz Rybszleger i to właśnie pomocnik biało-niebieskich asystował przy golu Gołębia, który padł w 25. minucie rywalizacji. Rybszleger przechwycił odbitą piłkę, pobiegł prawą stroną toruńskiego boiska i zagrał na 5. metr do nadbiegającego Marcina, a napastnik MKS-u pewnie skierował futbolówkę do siatki. 

180 sekund później goście powinni prowadzić 2:0 – Wojciech Leis podał do wychodzącego na czystą pozycję Gołębia, lecz snajper z Wąbrzeźna nie podwoił swojego bramkowego dorobku, bowiem strzelił kilkanaście centymetrów obok prawego słupka. W 35. minucie Unia zdecydowała się na atak większą liczbą graczy, ale została skontrowana. Pomorzanin wyprowadził akcję prawym skrzydłem, dośrodkował w pole karne, a Michał Cyrklaf nie zdołał zatrzymać mocno uderzonej piłki i gospodarze doprowadzili do wyrównania. Taki rezultat utrzymał się do końca pierwszej połowy.

W drugiej części meczu obie ekipy dążyły do zwycięstwa, ale dobrze dysponowani bramkarze kilkakrotnie interweniowali bardzo efektownie i szczęśliwie. Na pochwałę zasługuje zwłaszcza podwójna parada Cyrklafa z końcówki meczu, kiedy to dwukrotnie odbił piłkę po strzałach z bliskiej odległości oraz jego instynktowna obrona nogami w sytuacji sam na sam z toruńskim napastnikiem. Popularny „Cyki” tym samym po raz kolejny udowodnił, że jest mocnym punktem wąbrzeskiej jedenastki i zalicza się do czołówki ligowych golkiperów. 

Remis 1:1 przedłużył serię ligowych spotkań Unii bez porażki, która aktualnie wynosi dziesięć kolejnych konfrontacji ze zdobyczą punktową. – Z przebiegu sobotniego meczu remis jest wynikiem sprawiedliwym. Staraliśmy się walczyć o zwycięstwo, ale nie udało się nam zaskoczyć dobrze funkcjonującej defensywy Pomorzanina – powiedział Michał Czarnecki, pomocnik MKS-u. 

W ostatniej kolejce rundy jesiennej piłkarze Roberta Kościelaka zmierzą się na własnym boisku z Sokołem Lubicz (sobota, 14 listopada, godzina 11.00). Najbliższy rywal Unii plasuje się w tabeli na miejscu dwunastym, zatem faworytem tej rywalizacji będą wąbrzeźnianie, którzy przy swoim ewentualnym zwycięstwie i porażce Stali Grudziądz mogą jeszcze wywalczyć tytuł mistrzów jesieni. 

Tekst i fot. 

Kamil Lewandowicz

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do