Reklama

Sędzia stracił immunitet

Gazeta CWA
24/05/2016 16:19

Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku uchylił immunitet sędziemu w stanie spoczynku Jerzemu Ż., ale złożył on w tej sprawie zażalenie. Sąd Najwyższy nie podzielił jego argumentów. Teraz Jerzy Ż. będzie mógł odpowiadać za znęcanie się nad żoną

Jednak na kolejne działania śledczych trzeba jeszcze trochę zaczekać. – Postępowanie przeciwko Jerzemu Ż. jest zawieszone do czasu wydania pisemnego uzasadnienia wyroku przez Sąd Najwyższy – wyjaśnia zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu Marcin Licznerski. – Ogłaszając wyrok sąd podał uzasadnienie ustne, lecz musi to jeszcze zrobić w formie pisemnej. Poza tym zanim rozpoczniemy dalsze działania, należy zaczekać na zwrot akt sprawy, które na razie znajdują się w Warszawie. Sąd Najwyższy zwróci je najpierw do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, a stamtąd trafią one do nas.

Sędziowie niezwykle rzadko tracą immunitet. W takich sytuacjach podstawy wniosku muszą opierać się na solidnych dowodach. W przypadku wąbrzeskiego sędziego o uchylenie immunitetu wnioskowała Prokuratura Rejonowa w Grudziądzu. Prowadzi ona przeciw Jerzemu Ż. sprawę o stosowanie przemocy fizycznej i psychicznej wobec żony. Były wiceminister sprawiedliwości w rządzie Marka Belki (2005 r.) jest trakcie rozwodu z żoną (również sędzią), która zarzuciła mu wieloletnie znęcanie się nad nią.

Obyczajowe tło sprawy

Domowy dramat żony sędziego miał trwać wiele lat. Czyny, których miał dopuszczać się wobec małżonki Jerzy Ż., ujrzały światło dzienne przy okazji sprawy rozwodowej. Jak wyjaśniała szefowa prokuratury w Grudziądzu Agnieszka Reniecka, śledczy posiadają w sprawie obszerny materiał dowodowy. Do przemocy ze strony Jerzego Ż. Miało dochodzić na przestrzeni co najmniej kilkunastu lat. Sędziemu grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. 

Nie są to jedynie problemy sędziego z prawem. Jeszcze przed przejściem w stan spoczynku pożyczał od różnych osób znaczne kwoty pieniędzy. Wierzyciele nie mogli jednak doczekać się zwrotu. Jerzy Ż. miał zaciągać pożyczki nawet u ludzi, w których sprawach orzekał. Został za to ukarany trzyletnim zawieszeniem waloryzacji sędziowskiej emerytury. Był to najdłuższy możliwy okres zastosowania takiej formy restrykcji.

Krzysztof Zaniewski

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do