
Stoiska z ekologiczną żywnością i wyrobami rękodzielniczymi, warsztaty, konkursy oraz występy ukraińskich zespołów – tak wyglądał niedzielny jarmark ekologiczny na wąbrzeskim rynku
Na stoisku Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowaczego w Dębowej Łące można było zakupić m.in. rzeczy wykonane z papierowej wikliny i ozdobione metodą decoupage, kwiaty z materiału oraz życzenia, które po rozłożeniu tworzą formę przestrzenną.
– Nie mamy problemów ze znalezieniem inspiracji. Często materiał nam coś podpowiada albo jest okazja jak ten jarmark ekologiczny i staramy się żeby to było ekologiczne – mówi Aneta Kunst, wychowawca w SOSzW w Dębowej Łące. – Często bierzemy udział w konkursach ekologicznych. Ostatnio np. w konkursie kwiaty z recyklingu dostaliśmy nagrodę i wyróżnienie. Uczymy uczniów, że warto w końcu przestać zaśmiecać i wykorzystywać te rzeczy, które byśmy wyrzucili.
Fundacja Aktywizacji i Integracji z Nowego oprócz stoiska z rękodziełem przygotowała warsztaty robienia serc z wikliny papierowej i ozdabiania metodą decoupage.
– Zajmujemy się rękodziełem. Wykonujemy rzeczy na zamówienie. Wykorzystujemy papier i sklejkę, robimy torby ekologiczne. Wkładamy w to serce i czas – mówi Katarzyna Lewandowska.
Członkinie „Stowarzyszenia Przyjaciół Macikowa i okolic” oferowały lawendowe ciasteczka i kruche amoniaczki, ziołowe herbatki oraz rękodzieło.
– Mamy wioskę tematyczną „Macikowo – wieś maciejowej duszy” w gminie Golub-Dobrzyń, nawiązującą do legendy o kowalu Macieju, który zakupił zioła od zielarki dla chorej gęsiareczki. Dziewczynka wyzdrowiała i na jego cześć mieszkańcy tej wioski nazwali ją od jego imienia – Macikowo. W naszej wiosce tematycznej królują zioła – przybliża historię wioski Urszula Skrzeszewska.
„Wieś maciejowej duszy” można odwiedzać. Odbywają się tam spotkania z zielarką, różnego rodzaju warsztaty m.in. florystyczne, artystyczne, rozpoznawania ziół, a także degustacje ziołowych herbatek i dań z dodatkiem ziół.
Swoje stoisko miała także wioska tematyczna – mydlarska z Fiałek koło Górzna.
– Robimy tam mydło naturalne sodowe w taki sposób jak robiły to nasze babcie i prababcie metodą ręczną. Wykorzystujemy mydlnice czyli roślinę o właściwościach pieniących. Nasze mydła składają się tylko z czterech składników. Sami tłoczymy olej na zimno, który wykorzystujemy do produkcji mydeł. Ostatnio robiliśmy mydła na targi Expo 2017 dla polskiej delegacji – opowiada Jacek Hila. – Nasze produkty sprzedajemy w wiosce mydlarskiej, ale jesteśmy w trakcie przygotowywania oferty i będziemy sprzedawali nasze wyroby także przez internet. Jest coraz większa świadomość społeczna i ludzie mają troszeczkę więcej pieniędzy w portfelach więc zwracają uwagę na jakość swojego życia i żywienia, a także na jakość kosmetyków.
Na stoisku wioski mydlarskiej można było sobie zrobić mydełko glicerynowe samemu dobierając barwę, zapach i naturalne dodatki roślinne, a potem zabrać je do domu. Z tej możliwości skorzystała Paulina Głowacka.
– Interesuję się naturalnymi kosmetykami. Zrobienie takiego mydła nie jest trudne. W szkole też miałam takie warsztaty – mówi. – Korzystałam też z innych atrakcji jarmarku np. robiłam wianki. Kupiłam też serwetkę dla mamy, która zajmuje się decoupagem.
Zarówno wioska tematyczna z Macikowa jak i wioska mydlarska z Fiałek to podmioty ekonomii społecznej, które skorzystały z pomocy Ośrodka Wsparcia Ekonomii Społecznej. To projekt realizowany przez Stowarzyszenie Kujawsko-Pomorski Ośrodek Wsparcia Inicjatyw Pozarządowych TŁOK, które w dniach 25 – 26 czerwca organizowało w Wąbrzeźnie Targi Dobrych Praktyk Ekonomii Społecznej. Więcej na ten temat będzie można przeczytać w następnym numerze „CWA”.
Jarmark urozmaiciły konkursy – na wianek świętojański i drożdżówkę ekologiczną oraz występy ukraińskich artystów – zespołów „Tajfun”, „Parafraz”, „Lilea” i solistów Eugeniego Łytwyna i Ludmiły Saltykowej. Uczestnicy imprezy mieli okazję posłuchać także zespołu „Duet My” z Unisławia i obejrzeć prezentację Klubu Aktywnych Kobiet WDK.
Organizatorem wydarzenia był Wąbrzeski Dom Kultury. Patronat medialny nad imprezą pełnił tygodnik „CWA”.
Tekst i fot.
Paulina Grochowalska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie