
Doniesienie Najwyższej Izby Kontroli w sprawie nieprawidłowości, do których mogło dojść podczas przekształceń własnościowych w wąbrzeskim szpitalu trafiło do grudziądzkiej prokuratury. Jak do tej pory nie ma rozstrzygnięcia, co dalej. Zgodnie z kodeksem karnym decyzja powinna zapaść w ciągu 30 dni od przyjęcia akt sprawy
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, do którego mogło dojść podczas przekształcania ZOZ Szpitala Powiatowego w Wąbrzeźnie w spółkę, Najwyższa Izba Kontroli złożyła do Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy 26 marca. Stamtąd sprawa trafiła do Prokuratury Okręgowej w Toruniu, a następnie do Prokuratury Rejonowej w Grudziądzu.
– Postępowanie z zawiadomienia NIK, dotyczące Szpitala w Wąbrzeźnie, zostało zarejestrowane w Prokuraturze Rejonowej w Grudziądzu w dniu 13 kwietnia 2018r. Obecnie trwają czynności sprawdzające – wyjaśnia Agnieszka Reniecka, Prokurator Rejonowy w Grudziądzu. – Na obecnym etapie postępowania nie można wskazać, kiedy podjęta zostanie decyzja końcowa. Zawiadomienie NIK-u dotyczy wyrządzenia szkody przez Starostę Wąbrzeskiego przy przekształcaniu Szpitala w Wąbrzeźnie w latach 2011-2016 – dodaje prokurator Agnieszka Reniecka.
Przypomnijmy, iż NIK zarzucił staroście Krzysztofowi Maćkiewiczowi, że po przemianach własnościowych nie doprowadził do likwidacji Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Wąbrzeźnie, mimo że jednostka zaprzestała prowadzenia statutowych zadań, tj. nie świadczyła usług medycznych. Według kontrolerów NIK było to działanie niegospodarne i w jego wyniku powiat niepotrzebnie wydał w latach 2011-2016 co najmniej 205,5 tys. zł.
Kontrolerzy wskazali ponadto, że w sierpniu 2015 starosta Maćkiewicz wyraził zgodę na zmniejszenie czynszu za dzierżawę nieruchomości, należnego SP ZOZ od spółki Nowy Szpital. Miał tym samym pozbawić SP ZOZ przychodu, od października 2015 do końca czerwca 2017 w kwocie 105 tys. zł, zaś łącznie z utraconymi korzyściami do września 2020 roku szkoda wyniosła 300 tys. zł. Zastrzeżenia Najwyższej Izby Kontroli określają działania starosty jako naruszenie zasady racjonalnego prowadzenia spraw majątku Powiatu, co w konsekwencji spowodowało znaczną szkodę majątkową (rzeczywistą i utraconych korzyści) w wysokości 505,5 tys. zł. Zarzuty dotyczą art. 296 par.
1 kodeksu karnego, czyli „Kto, będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.
Starosta Krzysztof Maćkiewicz nie zgadza się z zarzutami sformułowanymi przez kontrolerów NIK.
Krzysztof Zaniewski
fot. archiwum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie