
Dożynki to tradycyjne rolnicze święto, które stanowi swoiste podsumowanie dorocznych zbiorów. Aktualnie w całym kraju odbywają się uroczystości dożynkowe w mniejszym czy większym wymiarze – dożynki sołeckie, parafialne gminne, powiatowe itd. W Osieczku w gm. Książki dożynki sołeckie odbyły się w ostatnią sobotę 27 sierpnia.
Tegorocznymi starostami dożynek w Osieczku byli Paweł Witomski i Agata Sobieraj. Paweł Witomski prowadzi gospodarstwo rolne o powierzchni 100 hektarów, nastawione na produkcję roślinną – kukurydzę, rzepak i pszenicę. Pan Paweł kontynuuje pracę swojego ojca, który przed nim rozwijał gospodarstwo. Obecny areał uważa za wystarczający. – Można by powiększyć gospodarstwo, ale nie ma kto pracować. Nie ma chętnych. A na stu hektarach pracy jest dużo – ocenia. – Jeśli natomiast dokupować ziemię, to trzeba by dokupić albo dużo, albo wcale. Inaczej jest to nieopłacalne – uważa starosta dożynek. Natomiast tegoroczne zbiory ocenia bardzo dobrze. – Było ciężko, ale jakoś sypało – podsumowuje.
Jak co roku o organizację atrakcji dla mieszkańców zadbali sołtys Osieczka Mirosław Macikowski wraz z Radą Sołecką. Nie brakowało rozrywki i dla najmłodszych, i dla starszych uczestników uroczystości. – Dla dzieci mamy bezpłatne słodycze i lody, zabawy na dmuchanych zjeżdżalniach, a także gry i zabawy, prowadzone przez instruktorów z Gminnego Ośrodka Kultury w Książkach – mówi sołtys Mirosław Macikowski. – Dla wszystkich przygotowany został poczęstunek, są kiełbaski z rożna (bardzo smaczne – red.), będzie też pieczony prosiak. Na zakończenie dożynek odbędzie się zabawa taneczna – dodaje.
(tekst i fot. krzan)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie