
27 grudnia w całej Polsce odbywały się uroczystości związane z obchodami setnej rocznicy powstania wielkopolskiego. Również mieszkańcy Wąbrzeźna uczcili pamięć o powstańcach
Powstanie wielkopolskie, które jako jedno z nielicznych zakończyło się sukcesem Polaków, wybuchło w Poznaniu 27 grudnia 1918 roku i miało na celu wywalczenie powrotu ziem zaboru pruskiego do Polski. Tak poważny zryw narodowy był reakcją na prowokacyjne zachowanie Niemców, którzy w dniu początkowo lekceważonych zamieszek zrywali polskie flagi i napadali na polskie instytucje. Do walki zachęcił również Polaków niejako Ignacy Jan Paderewski, który w dniu wybuchu powstania został niezwykle entuzjastycznie powitany w Poznaniu. Powstańcy szybko i skutecznie wywalczyli niepodległość wielkopolskich terenów.
Wśród bohaterów grudnia 1918 roku znaleźli się również wąbrzeźnianie: Roman Sarniewicz, Witold Maciejewski, Stefan Grześkowiak oraz Stefan Czaplicki, których groby znajdują się na wąbrzeskim Starym Cmentarzu. Mieszkańcy miasta oraz harcerze odwiedzili miejsca spoczynku powstańców, o które na co dzień dbają jedynie ich potomkowie. Podczas kameralnego spotkania wąbrzeźnianie pamiętali również o Julianie Lewandowskim, którego ciało znajduje się na Nowym Cmentarzu oraz Romanie Szulczewskim spoczywającym w Łopatkach.
Poszukiwanie prawdy o wąbrzeskich bohaterach wiąże się z tytaniczną pracą i jest niezwykle czasochłonne. Jeszcze kilka miesięcy temu organizatorzy obchodów znali jedynie nazwiska dwóch spośród sześciu powstańców wielkopolskich mieszkających w Wąbrzeźnie. Są jednak przekonani, że wielu lokalnych bohaterów nie zostało jeszcze odkrytych. Nie zachowały się fotografie walczących, często wzmianka o udziale w poznańskim zrywie na nagrobkach jest jedynym świadectwem ich związku z wyzwoleńczą walką.
– Po II wojnie światowej nie wypadało się przyznawać do udziału w powstaniu – tłumaczy Paweł Becker, historyk. – Na ziemiach wąbrzeskich nie występował również kult powstania wielkopolskiego, dlatego też jeśli nikt z rodziny powstańca nie interesował się jego przeszłością i nie spisał wspomnień, pamięć o żołnierzach takich jak Sarniewicz, czy też Lewandowski zatracano. Trudno więc nam dziś te lokalne historie odtwarzać.
Wąbrzescy regionaliści dysponują jednak dość obszernym zbiorem informacji o Witoldzie Maciejewskim, który sam chętnie o swoim udziale w powstaniu niejednokrotnie opowiadał. Znaleziono również wartościowe wzmianki o powstańczej działalności Romana Sarniewicza w archiwum miejskiej biblioteki.
W setną rocznicę obchodów powstania wielkopolskiego wąbrzeźnianie zapalili symbolicznie znicze na grobach lokalnych bohaterów oraz zmówili modlitwę za dusze powstańców, której przewodniczył ks. Paweł Dąbrowski z parafii pw. Św. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Wąbrzeźnie.
Tekst i fot. (og)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie