
W tym nocnym wydarzeniu wzięło udział 12 śmiałków młodocianych i 2 opiekunów
Zgodnie z pomysłem nauczycielki Iwony Mazurowskiej impreza rozpoczęła się w czwartek 15 czerwca o godzinie 18.00, a zakończyła w piątek o 7.00 rano. Wspólne spędzenie nocy w szkole miało kilka obwarowań, a wśród nich zero telefonów komórkowych i moc atrakcji. Jak się szybko okazało, można funkcjonować świetnie bez telefonów, a wszystkich atrakcji nie udało się do końca zrealizować.
– Do naszej dyspozycji była cała szkoła. Powitalne spotkanie odbyło się w świetlicy, gdzie uczestnicy wspólnego nocowania złożyli przysięgę, że będą prezentować pogodę ducha, mieć dobry humor i świetnie się bawić. Nie wolno było marudzić, narzekać i płakać z tęsknoty za rodzicami. Celem było udowodnienie wszystkim, że są zgrani, kreatywni i wyjątkowi. Słowa złożonych przyrzeczeń zostały dotrzymane w 100%. Rozpoczęliśmy od spaceru po okolicy. Później było wspólne ognisko z kiełbaskami. Następnie spędziliśmy czas w klasach na grach planszowych. Wszyscy bawili się tak długo, że zmęczenie dało znać o sobie. Po wieczornej toalecie nastąpiła cisza nocna, ale jak to bywa w takich przypadkach, pozostała potraktowana umownie. Uczestnicy nocowania w szkole wymieniali się jeszcze długo swoimi wrażeniami z minionego dnia. Rankiem zasiedli do wspólnego śniadania, porządkowali sale i czekali na odbiór przez rodziców. Noc spędzona w gmachu szkoły pokazała placówkę zupełnie z innej perspektywy, nie tylko budynku związanego z udziałem w codziennych zajęciach lekcyjnych, ale też miejsca, gdzie można zorganizować niezwykłe atrakcje, świetnie się bawić i miło spędzić czas, poznając przy okazji koleżeństwo z innych klas i wszystko to bez używania komórki. Szkoła okazała się nie tylko miejscem nauki, ale również zabawy i rozrywki lepszej w realnej niż w wirtualnej rzeczywistości. Taka noc w szkole to doskonała okazja do lepszego poznania się i ogólnej integracji. Pierwszy raz wzięłam udział w takim wydarzeniu i jestem pod wrażeniem – podsumowuje nauczycielka Małgorzata Miazgowska.
Całe opisane wydarzenie miało miejsce, nie po raz pierwszy, w Szkole Podstawowej w Łobdowie. Nocowanie w szkole stało się w ostatniej dekadzie dość popularne. Dużo wcześniej integrację, poznanie się bliżej, poza formalnymi spotkaniami w czasie lekcji dawały biwaki, wycieczki szkolne i wszelkiego rodzaju imprezy organizowane przez harcerstwo. Kilkudniowy wyjazd uczniów z różnych klas pozwalał na rozwiązanie wielu wcześniejszych konfliktów pomiędzy dorastającymi uczniami. Wspólne spędzanie czasu w dzień i w nocy, przeżywanie podobnych doświadczeń i wrażeń powoduje pożądane skutki wychowawcze, które są nie mniej ważne od wyników nauczania.
B. Walas
Fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie