
Drużyna młodzików ze Szkółki Piłkarskiej Książki ma już bramki. Zakup kosztownego sprzętu okazał się możliwy dzięki wsparciu anonimowego darczyńcy
Jeszcze w lipcu udział chłopców w rozgrywkach stał pod znakiem zapytania. Powód? Brak właściwych bramek na boisku w Książkach. W lidze młodzika, w której chłopcy wystartowali, używa się przenośnych bramek o wymiarach 5x2 metry, ustawionych na fragmencie od jednego pola karnego do drugiego, co stanowi granice gry. Takich bramek nie było, a gmina Książki odmówiła młodym piłkarzom sfinansowania takiego zakupu (mimo że bramki pozostałyby na wyposażeniu szkoły). Wtedy też kierujący Szkółką Piłkarską Mikołaj Kremski zwrócił się o pomoc do wszystkich chętnych, którzy mogliby udzielić wsparcia.
Jedna bramka wraz z wyposażeniem to wydatek ponad
2 tys. zł, ale młodzi piłkarze znaleźli swojego „anioła”.
– Znalazł się darczyńca, który chce pozostać anonimowy. Wsparł nas nie pierwszy raz – opowiada Mikołaj Kremski – Dołożyli się też starsi piłkarze korzystający z tego boiska, no i pod naciskiem opinii publicznej dołożyła się także gmina. Długo targowaliśmy się z firmą, która w końcu dostarczyła nam sprzęt za darmo, a rodzice chłopców wspólnymi siłami bramki poskręcali i zamontowali.
Tak więc dla młodych piłkarzy wszystko skończyło się dobrze, mają warunki do grania, a już w najbliższą sobotę na boisku w Książkach podejmować będą kolegów z Piłkarza Golub-Dobrzyń.
(magbet)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie