
8 marca w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Wąbrzeźnie spotkało się liczne grono wąbrzeźnianek, które skorzystały z zaproszenia na koncert duetu „Kwiatki”. Ale to niejedyna atrakcja wieczoru
Po koncercie odbyły się konkursy, loteria oraz tzw. szafobranie, czyli wymiana fatałaszków, torebek czy drobnej biżuterii. Uczestniczki artystycznego wieczoru w dobrych humorach opuszczały mury wąbrzeskiej książnicy. Dyrekcja i pracownicy MiPBP w Wąbrzeźnie co rusz zaskakują pomysłami promującymi czytelnictwo oraz bezpośredni kontakt ze sztuką, a także po prostu z rozrywką. Okazuje się, że można łączyć te trzy dziedziny z pożytkiem dla każdej z nich. Dlatego tegoroczny Dzień Kobiet miał oryginalny przebieg. Głównym punktem wieczory był koncert młodych artystów, mieszkańców naszego powiatu. Mieszkająca w Pływaczewie Ola Góralska razem z wąbrzeźnianinem Adamem Stawickim tworzą duet o wdzięcznej nazwie „Kwiatki”. Wśród swoich rówieśników mają już wierne grono fanów. Tym razem zaprezentowali się przed nieco starszymi odbiorcami. Mimo początkowo lekkiej tremy oczarowali publiczność świeżością brzmienia, bezpośredniością przekazu i profesjonalnym wykonaniem.
– Trochę obawialiśmy się występu w bibliotece, ponieważ nigdy wcześniej nie graliśmy koncertu w takim miejscu – mówi Ola Góralska. – Nie wiedzieliśmy też, z jaką publicznością będziemy musieli się zmierzyć. Przeważnie na nasze koncerty przychodzą osoby bardzo młode, nastolatkowie. Tym razem odbiorcami naszej muzyki były również panie nieco bardziej dojrzałe. Jednak szybko okazało się, że wiek nie ma żadnego znaczenia. Publika była niezwykle sympatyczna i życzliwa, otwarta na naszą twórczość, dlatego było bardzo miło. Poza tym panie bibliotekarki bardzo nam pomogły w przygotowaniu się do występu, więc nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszego debiutu w naszym rodzinnym mieście – ocenia Ola.
Co „Kwiatki” planują na najbliższą przyszłość? – Pracujemy aktualnie nad wydaniem drugiej epki i zorganizowaniem małej trasy koncertowej po Polsce. Oprócz tego dalej będziemy nagrywać teledyski – wyjaśnia wokalistka.
Bibliotekarki nie wypuściły szybko swoich gości. Po koncercie przeprowadziły jeszcze kilka konkursów z nagrodami, loterię oraz tzw. swap, czyli bardziej swojsko brzmiące szafobranie lub po prosty wymianę ubrań. Uczestniczki artystyczno- czytelniczo-modowego wieczoru z zadowoleniem przyjęły propozycję biblioteki i już teraz domagają się kolejnych edycji.
Tekst i fot. (krzan)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie