Kto decyduje o cenie?

Miejski Zakład Energetyki Cieplnej Wodociągów i Kanalizacji w Wąbrzeźnie podwyższył mieszkańcom gminy ceny wody i ścieków. Władze gminy uznały te działania za bezprawne, a mieszkańcy płacą więcej

W maju MZECWiK poinformował mieszkańców gminy Ryńsk o podwyżkach, które obowiązują od 1 kwietnia. Jak informowali Zmiana ceny miała wynikać z konieczności uzyskania przychodów pokrycia kosztów ponoszonych przez spółkę m.in. koszty przesyłu ścieków w tym opłatę ustalona przez gminę Ryńsk za usługę przesyłu ścieków komunalnych swoimi urządzeniami. 

Gmina poinformowała mieszkańców, że stawki podane przez MZECWiK nie zostały zatwierdzone przez radę gminy, w związku z czym nie są obowiązujące. Sprawy dotyczące wysokości stawek opłat za wodę i ścieki w gminie Ryńsk są rozpatrywane przez sądy. Wojewódzki Sąd Adminstarcyjny w Bydgoszczy, wyrokiem z listopada 2016 r. oddalił skargę MZECWiK na uchwałę rady gminy, która odmawiała spółce zatwierdzenia nowych taryf.

Gmina nie może porozumieć się ze spółką, tymczasem mieszkańcy dostają wyższe rachunki. 

– Faktury wystawiane są według stawek przesłanych przez MZECWiK natomiast według informacji przekazanej telefonicznie oraz zamieszczonych w prasie – m.innymi CWA stawki zaczynają obowiązywać od 1 sierpnia 2017 do 31 lipca 2018 – mówi mieszkaniec Wałycza. – Bulwersująca jest skala podwyżek, która zwykle wynosiła kilka procent a miedzy 1 kwietnia 2016, a 1 kwietnia 2017 została podniesiona woda o 13,5% (było 2,89zł jest 3,28zł), a kanalizacja 36% (było 5,55zł jest 7,55zł) – podkreśla mieszkaniec Wałycza. – Mając na uwadze, że mamy do czynienia z monopolistą na rynku, a jednocześnie prawo zabrania np. budowy przydomowej oczyszczalni ścieków gdy doprowadzona jest kanalizacja petent - mieszkaniec jest zmuszony zaakceptować każdą stawkę. Pozostaje kilka pytań skąd tak drastyczna podwyżka? Czy została zgodnie z prawem wprowadzona? Kto za to wszystko odpowiada? Czy jeśli sytuacja wynika z konfliktu dwóch instytucji koszty musi przejmować obywatel, który nie ma alternatywy?

Pytania na temat patowej sytuacji wysłaliśmy do obu instytucji. Na odpowiedzi czekamy.

(magbet)
fot. internet