Reklama

Komunikacyjne wyzwanie dla nauczycieli

Gazeta CWA
05/05/2022 10:03

Nauczycielki wychowania przedszkolnego i edukacji wczesnoszkolnej nie rozstają się ze swoimi komórkami, by zapewnić bezpieczeństwo i naukę podopiecznym. Problemem jest bowiem komunikacja z uczniami Ukrainy.

Pracownice placówek oświatowych, bo są to prawie w 100% kobiety, zgłaszają w ostatnim czasie potrzebę zorganizowania natychmiastowych kursów umożliwiających porozumiewanie się z małymi dziećmi, które trafiły do ich grup z Ukrainy. Wiele z nich proponuje skorzystanie z pomocy przybyłych Ukrainek, które mogłyby nauczyć podstawowych zwrotów niezbędnych w codziennej komunikacji. Małe dzieci mają różny stopień zaawansowania w rozwoju własnej rodzimej mowy, a gdy dochodzi do tego obcy język, problemy stają się ogromne.

Dlatego większość pań korzysta z translatora w swoich komórkach, który niekoniecznie jest wystarczający. Nawet wersja głosowa jest nie zawsze zrozumiała dla maluchów. Łatwiej jest porozumieć się w ten sposób z matkami dzieci, ale ten kontakt jest ograniczony do kilku minut przy przyprowadzeniu dziecka do placówki i przy jego odbiorze. Niektóre maluchy spędzają w przedszkolu nawet 10 godzin dziennie, więc obecna komunikacja z najmłodszymi uchodźcami pozostawia wiele do życzenia.

Wszystkie wypowiadające się poniżej panie pokładają nadzieję w samorządach lokalnych, które znają kwalifikacje Ukrainek zamieszkałych na terenie naszego powiatu.

– Wystarczy zorganizować krótkie, dwugodzinne spotkanie, w którym chętnie weźmiemy udział, żeby dowiedzieć się o czym mówi dziecko – czy zgłasza potrzebę wyjścia do łazienki, czy jest mu zimno lub wręcz przeciwnie, zbyt gorąco. Translator nic nie pomaga, gdy dziecko źle wymawia słowa, a ma do tego prawo jako trzylatek – mówi pierwsza z kobiet.

– Cudownie byłoby, gdyby towarzyszyły nam w pracy Ukrainki, które pomogłyby w bieżącej komunikacji z dziećmi. W związku z tym wznawiam apel do władz samorządowych, żeby uwzględniły możliwość zatrudnienia tychże pań choćby na pół etatu. My się dużo nauczymy w krótkim czasie, a dzieci poczują się pewniej, mogąc porozumieć się bez przeszkód z wychowawcą i nauczycielem – apeluje druga z rozmówczyń.

Kolejna z nich mówi: – Moja grupa wymaga szczególnego traktowania ze względu na niepełnosprawność kilkorga dzieci i to już od dłuższego czasu. Obecnie nie wiem jak sprostać wszystkim wymaganiom. To są maluchy przyzwyczajone do szybkiej reakcji nauczyciela – wychowawcy, gdy pojawia się jakikolwiek problem. Teraz tych problemów jest nadmiar i gdy chcę nadążyć za potrzebami moich kochanych dzieciaków, to powinno być mnie dwie, a najlepiej trzy. W takiej liczbie dałybyśmy sobie radę bez większych problemów. Póki co jest jak jest. Kuratorium i inne instytucje dokształcania nauczycieli podają różne formy i terminy ich realizacji, ale pomoc potrzebna jest tu i teraz. Kiedy wszystkie złapiemy podstawowy kontakt z nowymi podopiecznymi, później będziemy się w tym doskonalić, a wcześniej trzeba się zrozumieć.

Kontynuując myśl ostatniej z nauczycielek, sprawdzamy ofertę Ministerstwa Edukacji i Nauki w opublikowanym w kwietniu br. programie wsparcia dla uczniów i nauczycieli pt. „Uczniowie z Ukrainy. Jak reagować na ich najtrudniejsze przeżycia?”.

– W odpowiedzi na aktualne wyzwania i potrzeby zgłaszane przez nauczycieli uruchamiamy szkolenie, które pomoże odpowiednio zareagować na trudne (w tym ekstremalne) przeżycia ukraińskich uczniów. W każdą środę od 16.00 do 19.00 zapraszamy na szkolenie „Jak się zachować, kiedy na wojnie ginie rodzic ukraińskiego ucznia?” prowadzone przez polskiego pedagoga oraz ukraińskiego psychologa. Skierowane jest do nauczycieli i wychowawców, którzy mogą doświadczyć sytuacji odbierającej osobie dorosłej mowę. Zaprezentowane zostaną trzy perspektywy percepcji i recepcji tej trudnej sytuacji ucznia, jego rówieśników oraz nauczyciela. Podczas szkolenia zostaną poruszone takie zagadnienia jak: przygotowanie się do reakcji na graniczne sytuacje lękowe, wyzwalanie momentów podwyższonej troskliwości, reagowanie na zachowania obronne uczestników traumatycznego wydarzenia, rytuały i kody kulturowe równoważące ekstremalny stres. Podczas szkolenia omówione zostanie także: inicjowanie oddziałów reagowania na sytuacje konfliktogenne w środowisku szkolnym i lokalnym, inicjatywy własne i innowacje pedagogiczne oraz wychowawcze credo dla szkół przyjmujących uchodźców. Zapisy na szkolenie odbywają się tak jak w przypadku innych szkoleń poprzez kalendarium lub sekcję „Chcę wziąć udział w szkoleniu” po wejściu w daną kategorię, np. „Jestem nauczycielem – wychowawcą”. Poradnictwo dla osób, które przyjęły rodzinę uchodźców. Z myślą o nauczycielach, rodzicach oraz uczniach, którzy przyjęli pod swój dach uchodźców wojennych z Ukrainy, zaplanowaliśmy specjalny dyżur psychologa z Ukrainy. Dzięki temu, osoby te będą mogły rozwiązać bieżące codzienne wyzwania. Podczas konsultacji będzie można dowiedzieć się m.in.: jak reagować na trudne sytuacje domowe wynikające z nadmiaru codziennych napięć, jak reagować na współdzielenie granicznych stresorów (lęk przed śmiercią, kalectwem, sieroctwem, bezdomnością) i mechanizmy obronne, jak zaplanować krótko i długoterminową współegzystencję pod jednym dachem, jak poznać i respektować wzajemne kody kulturowe redukujące napięcia – brzmi komunikat resortu edukacji.

Wszystko to jest słuszne i potrzebne, ale najpilniejszą wydaje się konieczność skutecznego porozumiewania się, bo trudno pomóc w szerszym zakresie, gdy brak słownej komunikacji. Trudno się dziwić cytowanym nauczycielkom, że jedynej pomocy upatrują w swoich lokalnych samorządach. Bo „kto, jeśli nie my”, cytując fragment popularnej piosenki. Ukraińcy są tu i teraz, a my jako gospodarze musimy stanąć na wysokości zadania.

B. Walas, fot. ilustracyjne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do