Reklama

Koło PZN działa już 55 lat [wywiad]

Gazeta CWA
24/10/2025 13:27

W sobotę 11 października br. rozmawialiśmy z prezes Koła Powiatowego w Wąbrzeźnie Polskiego Związku Niewidomych Zofią Brzezińską. Od początku Zofia Brzezińska zaznaczyła, że w domu jest prywatną osobą, a nie żadną prezeską. Mimo to rozmowa dotyczyła głównie spraw zawodowych.

Wspomniała Pani, że wąbrzeskie koło działa wyjątkowo prężnie. Czy może Pani opowiedzieć o jego działalności?

– Przygotowałam sprawozdanie z działalności w roku 2024/25, w którym to okresie odbyło się wiele ciekawych spotkań, wycieczek i pikników. Szczegóły wydarzeń są w tym dokumencie: do spotkań odbywanych raz w miesiącu zaliczmy spektakle filmowe, oglądane i wyświetlane w miejskiej bibliotece. Są to spotkania przy kawie i ciasteczkach. Po emisji filmu dyskutujemy na temat jego treści. Inną atrakcją są spotkania piknikowe w różnych miejscowościach. W Myśliwcu, w hodowli koni sportowych korzystaliśmy z jazdy konnej oraz powozów zaprzęgowych. Był również poczęstunek grillowy oraz wypieków domowych. Dodatkową atrakcją były fanty wygrywane w losowaniu. Kolejne spotkanie miało miejsce w Kurkocinie, gdzie zwiedzaliśmy winnicę. Dowiedzieliśmy się jak wygląda prowadzenie takiej winnicy oraz cały proces produkcji wina. Mieliśmy także możliwość posmakowania winogron bezpośrednio z krzewów winnych. Odbyła się również degustacja serów i wina. Kolejny wyjazd był do Karbówka. Jego atrakcją był pobyt w pięknie położonej miejscowości, nad rzeką i w lesie. Zwiedziliśmy zabytkowe budowle oraz małe zoo. Poza tym były wycieczki krajoznawcze do Chełmna, Rypina i Torunia. Chełmno urzekło nas pięknem i ilością wspaniałych kościołów. Jest to miasto słynące z ławeczek zakochanych i pięknej architektury miasta. W rypińskim muzeum zapoznaliśmy się z historią miasta oraz największymi witrażami w Europie. Piękno położenia i budowli oraz słynna produkcja witraży urzeka wszystkich gości tego miasta. Wycieczka do Torunia nie mogła obyć się bez muzeum produkcji pierników. Każdy z nas mógł wykonać swój pokazowy piernik. Degustowaliśmy słynne „Katarzynki”, a po wspólnym obiedzie zwiedziliśmy toruńskie kościoły. W planetarium oglądaliśmy spektakl: „Światła Północy”. Ukoronowaniem naszej działalności jest uroczystość Dnia Białej Laski. To okazja do spotkania z lokalnymi samorządowcami oraz przedstawicielami PZN w Bydgoszczy i Warszawie. Podczas tych spotkań jest możliwość zapoznania się z planami i możliwościami korzystania z przywilejów dla osób z niedowidzeniem i ociemniałych. Ważną częścią tego święta są również odznaczenia dla osób, które prowadzą czynną działalność w Związku.

W trakcie robienia notatek, Pani Zofia rozkłada na stole kilka par skarpet, które nieustannie dzierga dla swoich podopiecznych, a jest ich około setki. Pytamy, więc skąd bierze tyle energii mimo słusznego wieku?

– Nie użalam się nad sobą i gdyby nie bolący kręgosłup, to byłabym jeszcze bardziej aktywna. Opieka i troska o innych ludzi to podstawa mojego życia. Dwa razy w roku jeździmy do niechodzących członków naszego koła w regionie z paczkami zawierającymi środki czystości oraz z przesyłkami z banku żywności. Byłabym bardzo wdzięczna, gdyby nasi podopieczni, ci co mogą przyjść, częściej zgłaszali się do naszego biura ze swoimi uwagami, potrzebami i wnioskami. Nie jestem w stanie obdzwaniać na bieżąco około setki osób. To ułatwiłoby mi wykonywanie zadań zgodnych z życzeniami naszych członków. Przy okazji chcę wszystkim aktywnym i zaangażowanym członkom zarządu serdecznie podziękować za ogromną pracę.

Czy ma Pani choć odrobinę czasu na życie osobiste?

– To kwestia organizacji zajęć. W tym roku obchodziłam 60-lecie małżeństwa i jubileusz 50 lat pracy w poradnictwie małżeńskim. Jak się dobrze postarać, to wszystko można pogodzić. Tym bardziej, że mam ogromne wsparcie w swojej działalności zawodowej. Zarówno starostwo powiatowe jak i urząd miasta w Wąbrzeźnie nie odmawiają mi nigdy pomocy. Są też sponsorzy, wielu z nich chcących zachować anonimowość, którzy służą wsparciem w najróżniejszych sytuacjach. Za to też kieruję do nich serdeczną wdzięczność.

Z Prezes Zofią Brzezińską rozmawiała B. Walas

Fot. własne i nadesłane

Dziękując prezes Zofii Brzezińskiej za rozmowę, nie sposób nie zauważyć, że jest to osoba z sercem na dłoni, serdeczna, gościnna, opiekuńcza i jedyna w swoim rodzaju. Pomimo swojego wieku radzi sobie z urządzeniem wielofunkcyjnym i w kilka minut udostępnia skopiowane sprawozdanie, żeby uniknąć nieporozumień. Ze względu na wadę wzroku przyznaje, że niekiedy pomaga jej wnuk w pisaniu tekstów na komputerze, za co też jest wdzięczna. Tylko pozazdrościć Pani Zofii Brzezińskiej energii życiowej i życzyć sobie, by w jej wieku móc dysponować chociaż częścią takiego potencjału.

Do niedawno obchodzonego wydarzenia odniósł się też burmistrz Tomasz Zygnarowski: „Dzień Białej Laski to wyjątkowe święto, które przypomina, jak ważne są empatia, zrozumienie i wsparcie dla osób niewidomych i słabowidzących. Dziękuję Polskiemu Związkowi Niewidomych – Koło Powiatowe w Wąbrzeźnie – za zaproszenie na dzisiejsze spotkania. To była cenna okazja do rozmowy o potrzebach i codziennych wyzwaniach osób z dysfunkcją wzroku, ale też do podziwu dla ich siły i determinacji. Z okazji 55-lecia istnienia Koła pragnę złożyć wszystkim członkom i sympatykom serdeczne gratulacje oraz podziękowania za wieloletnią działalność na rzecz środowiska osób niewidomych i słabowidzących, nieustanne prowadzenie Koła z pasją, troską i zaangażowaniem. Życzę, by kolejne lata przynosiły Wam wiele satysfakcji, zdrowia i niegasnącej energii do dalszej pracy na rzecz wspólnego dobra” – wpis z dnia 8.10.25 r.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do