
Skrzyżowanie ulic: 1 Maja i Mickiewicza to miejsce okryte złą sławą. W niedzielę ok. godz. 17.40 doszło tu do kolejnego zderzenia samochodów. Wśród uczestników kolizji były również dzieci. Kierowca oraz pasażerowie rozbitego volkswagena zostali zabrani do szpitala
Mercedesem w volkswagena
Mercedes jadący ulicą 1 Maja nie zatrzymał się przed znakiem STOP i nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu prawidłowo (ulicą Mickiewicza) volkswagenowi polo. Kierowca oraz troje pasażerów volkswagena (w tym dwoje dzieci w wieku 3 i 7 lat) zostali zabrani do szpitala. Na szczęście nie odnieśli poważnych obrażeń i zostali już wypisani do domu.
– Jeśli wśród uczestników zdarzenia drogowego znajdują się dzieci, to zawsze są zabierane do szpitala. Takie obowiązują procedury – wyjaśnia st. sierż. Michał Głębocki. – Szczęśliwie tym razem dzieciom nic się nie stało. Dorośli również nie ucierpieli.
Jak doszło do tej kolizji?
– Kierowca mercedesa, 27-letni mieszkaniec Gdańska, twierdzi że zbyt późno zauważył znak STOP, dlatego nie zdążył zatrzymać się na skrzyżowaniu. Jego wina za spowodowanie kolizji jest ewidentna – wyjaśnia oficer prasowy KPP w Wąbrzeźnie.
Obydwaj kierowcy byli trzeźwi. Volkwagen został bardzo poważnie uszkodzony, natomiast przy mercedesie, według pobieżnych oględzin, wgnieciona została jedynie maska i zarysowany zderzak. Dokończenie ze str. 1
Miejsce kolizji zabezpieczali strażacy z Państwowej Straży Pożarnej, a ustaleniem okoliczności zajęli się policjanci. Jak informuje Michał Głębocki, w tym roku była to czwarta kolizja na skrzyżowaniu ulic: 1 Maja i Mickiewicza. Za każdym razem przyczyną było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu przez kierowców poruszających się ulicą 1 Maja.
Skutki znane. Gdzie przyczyna?
Choć skrzyżowanie jest czytelnie oznakowane, to widoczność na nim jest co najmniej dyskusyjna. Jednak niektórzy kierowcy albo ignorują oznakowanie (poziome i pionowe), albo np. przez nieuwagę nie dostrzegają, iż pierwszeństwo przejazdu, które mieli wcześniej, jadąc ulicą 1 Maja, kończy się. W efekcie do niebezpiecznych sytuacji dochodzi w tym miejscu o wiele częściej niż na innych skrzyżowaniach w mieście.
Organizacja ruchu na feralnej krzyżówce w centrum Wąbrzeźna od kilku lat wywołuje dyskusje, czy zmiana pierwszeństwa przejazdu była dobrym pomysłem. Potwierdza to również polemika, która rozwinęła się między Czytelnikami w internecie, m.in. na naszym portalu CWA. Jakie rozwiązanie wskazują mieszkańcy i goście Wąbrzeźna? Najczęściej pojawia się propozycja zamontowania sygnalizacji świetlnej. Ktoś inny proponuje progi zwalniające na ul. Mickiewicza, 10 metrów przed skrzyżowaniem, a kolejny pomysł to całkowite wyłączenie z ruchu fragmentu tej ulicy, na odcinku między Partyzanta a 1 Maja.
Jednak każda propozycja spotyka się też ze zdaniem przeciwnym, np. że światła „zakorkują” główną ulicę Wąbrzeźna. Za to wszyscy zgodnie podkreślają, że po prostu trzeba patrzeć na znaki i stosować się do nich. Najsłabszym ogniwem okazuje się bowiem kierowca – nieuważny, nieostrożny, jeżdżący na pamięć.
Będzie zmiana organizacji ruchu?
Władze miasta nie wykluczają nowych rozwiązań w sprawie organizacji ruchu w centrum miasta. Aby je przygotować, wynajęta firma przeprowadzi najpierw audyt oznakowania.
– Zadanie chcieliśmy zrealizować w ramach programu „Bezpieczne Wąbrzeźno”, jednak pomimo najwyższej noty uzyskanej przy ocenie wojewódzkiej, nasz program odrzucono w ministerstwie – informuje burmistrz Leszek Kawski. – Ale mamy już wyłonioną firmę, która przeprowadzi kompleksową weryfikację oznakowania drogowego – pionowego i poziomego. Specjaliści sprawdzą m.in. czy znaki umieszczone są zgodnie z obowiązującymi przepisami, czy są czytelne dla użytkowników dróg, czy istnieje możliwość ich ograniczenia z zachowaniem stuprocentowego bezpieczeństwa dla użytkowników dróg. Mają też przedstawić ewentualne nowe rozwiązania, które mogłyby poprawić płynność ruchu. Weryfikacja ma być przeprowadzona w ciągu najbliższych trzech tygodni – zapewnia burmistrz Kawski.
Audyt oznakowania przeprowadzi firma Usługi Projektowo-Wykonawcze FALCON z Torunia. Została ona wyłoniona w postępowaniu o udzielenie zamówienia.
Tekst i fot. (krzan)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gdyby zrobić to skrzyżowanie z pierwszenstwem to Wąbrzeźno o godzinie 14 byłoby jednym wielkim korkiem
Tak to jest jak główna ulica miasta musi ustępować pierwszeństwa drodze urzędników do domów
Skrzyżowanie uderzyło w samochody? To są ofiary nieprzestrzagania zasad.przez kierowców, a wypociny "dziennikarza" tego nie zmienią.
Strach przejeżdżać tą ulicą,wcześniej nie było takich wypadków,widocznie za mało się w mieście działo
Na tej ulicy potrzebne są światła.
Ulica 1 maja jest oznakowana. Wystarczy patrzeć na znaki, a nie jechać na oślep..
"nie zatrzymują się przy znaku STOP, ponieważ wcześniej cały czas jadą drogą z pierwszeństwem." - porażająca logika, :)
ja jestem za wybudowaniem wiaduktu bez kolizyjnego :-)
"Skrzyżowanie uderzyło w samochody? To są ofiary nieprzestrzagania zasad.przez kierowców, a wypociny "dziennikarza" tego nie zmienią." Z całym szacunkiem, ale czy w którymkolwiek miejscu napisałem, że "skrzyżowanie uderzyło w samochody"? Nawet "wypociny" (jak to Szanowny Pan/Pani określił/-a) warto czytać ze zrozumieniem. Miłego wieczoru życzę.
"Kolejne ofiary feralnego skrzyżowania" - tak pan raczył zatytuować artykuł, co jednoznacznie wskazuje winnego.
To tylko tytuł, niekoniecznie trzeba go rozumieć dosłownie (ale jak ktoś nie potrafi inaczej, to jego wybór). Na wskazanym skrzyżowaniu do kolizji dochodzi o wiele częściej niż w innych miejscach, dlatego pośrednio organizacja ruchu ma wpływ na wypadki. Oczywiście, bezpośrednią winę ponosi kierowca, który nie przestrzega przepisów. I tak też napisałem w dalszej części tekstu. Zachęcam do przeczytania całości, nie tylko tytułu.
"To tylko tytuł" - tylko? Tytuł zachęca, przyciąga, kusi, bulwersuje, budzi niepokój etc. etc. A Pan pisze " To tylko tytuł". Czyli co niepotrzebny? Nie, potrzebny. Tytułem narzuca Pan narrację, wskazuje, ocenia. A teraz " To tylko tytuł". Niepoważnie.
Jakby wszyscy patrzyli na znaki i nie jeździli na pamięć to by tego nie było. Ludzie zwracajcie uwagę na znaki które są w Wabrzeznie, bo niestety tymi wypadkami robicie krzywdę innym jak i możecie sami sobie zrobić krzywde, a wtedy może być za późno....
Jest tam bardzo słaba widoczność. Nawet zatrzymanie na STOPie nie uchroni przed kolizją. Stoisz, patrzysz - wolne. Ruszasz i znienacka masz samochód po lewej i 2 sekundy na opuszczenie skrzyżowania. A że Mickiewicza idzie z górki to co niektórzy cisną bez wyobraźni.
Tytuł, jak widać nie jest bez znaczenia skoro znalazł się również w wydaniu papierowym CWA i to na pierwszej stronie. Trochę jak w "Fakcie" :)
W tym miejscu należało by zrobić światła. Ciężko ze STOPU ruszyć ponieważ te lustro to do kitu jest. Piesi chodzą jak chcą i do tego słaba widoczność. Panie burmistrzu,radni wąbrzescy oraz kpp do dzieła.
Hahah światła... następny pomysłodawca z bożej łaski.. Dlatego właśnie demokracja to tak głupi system.