
Od 19 stycznia br. na stanowisko osoby pełniącej funkcję wójta gminy Płużnica została powołana Elżbieta Wiśniewska. Dzień wcześniej posadę stracił Marek Błaszkiewicz, który sprawował funkcję wójta od 23 listopada ubiegłego roku
Przed nami zaś wybory samorządowe, których termin został już wyznaczony przez premiera. Pierwsza tura odbędzie się 7 kwietnia. Druga – dwa tygodnie później.
Powrót sprawdzonych rozwiązań
Decyzję o powołaniu Elżbiety Wiśniewskiej na stanowisko wójta przekazał do Urzędu Gminy w Płużnicy wojewoda kujawsko-pomorski. Elżbieta Wiśniewska nową funkcję będzie pełniła do czasu wyboru nowej osoby na wójta gminy Płużnica w demokratycznych wyborach samorządowych. Pani wójt od lat jest związana z płużnickim samorządem. Do czasu ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych przez ponad cztery lata pełniła funkcję zastępcy wójta gminy Płużnica.
– Z radością wracam do zarządzania gminą Płużnica. Dziękuję władzom województwa kujawsko-pomorskiego za zaufanie i złożenie wniosku o moje powołanie – poinformowała Elżbieta Wiśniewska. – Szczególne podziękowania kieruję do moich współpracowników za ich profesjonalizm w okresie, który był dla nich nowym wyzwaniem. W krótkim czasie przeżyliśmy wiele znaczących zmian. Najpierw przez ponad miesiąc czekaliśmy na wyznaczenie osoby pełniącej funkcję wójta. Następnie otrzymaliśmy informację, że będzie to osoba spoza gminy Płużnica, nieznająca jej realiów – dodaje.
– W pierwszych dniach przeanalizuję decyzje, podejmowane przez pana Marka Błaszkiewicza. Wiem, że wiele z nich było podejmowanych poza planem budżetu, a także poza stworzoną z mieszkankami i mieszkańcami Strategią Rozwoju Gminy Płużnica. Duży nacisk położę na strategiczne w 2024 roku projekty gminy, czyli termomodernizację świetlic w Ostrowie, Bielawach i Bartoszewicach, przebudowę Banku Kultury, utworzenie przestrzeni sportowo-rekreacyjnej w Płużnicy czy budowę bloku. Niestety, czas który kierownictwo urzędu poświęcało na obsługę nowych pomysłów p.o. wójta spowodował, że ich realizacja była zagrożona. Przypomnę, że z perspektywy funkcji jaką obejmuję, ważna jest świadomość, że pełni się ją w następstwie poprzednika i do czasu wyboru nowego wójta w demokratycznych wyborach. Tym samym urząd ten wymaga, by zachować powściągliwość w podejmowaniu wcześniej nieplanowanych działań. Dziś z nową energią, wraz z zespołem kierowników i pracowników ruszam do realizacji bieżących zadań i projektów ważnych dla naszych mieszkanek i mieszkańców – podkreśla Elżbieta Wiśniewska.
Warto dodać, iż Elżbieta Wiśniewska uzyskała już wcześniej pozytywną rekomendację Rady Gminy Płużnica do objęcia funkcji wójta do czasu wyborów, poprzez Uchwałę nr LV/416/2023 z dnia 30 października w sprawie wyznaczenia osoby do pełnienia funkcji wójta gminy Płużnica.
– Podobnie jak inne samorządy, które ze względu na lukę prawną nie miały pewności, że stanowisko pełniącego funkcję wójta w okresie przejściowym obejmie zastępca wójta, już w październiku ubiegłego roku podjęliśmy w tej sprawie uchwałę intencyjną – mówi Szymon Dudzik, przewodniczący Rady Gminy Płużnica. – Przekazaliśmy ją do ówczesnych władz, tj. wojewody kujawsko-pomorskiego i premiera RP. Niestety nasza rekomendacja nie została wówczas uwzględniona. Zależało nam, by zapewnić sprawność i ciągłość zarządzania gminą Płużnica oraz realizację zaplanowanych na najbliższe miesiące działań inwestycyjnych, wynikających ze Strategii Rozwoju Gminy Płużnica. Panią Elżbietą Wiśniewską, wieloletnią mieszkankę naszej gminy i pracownika Urzędu Gminy w Płużnicy z 17-letnim doświadczeniem uznaliśmy za osobę, która te działania była w stanie zapewnić. Cieszę się, że obecny wojewoda Michał Sztybel wsłuchał się w głos rady, ale też liczne głosy mieszkańców – podsumowuje Szymon Dudzik.
Poprzednik nie zgadza się z odwołaniem
Marek Błaszkiewicz podkreśla, że został odwołany bez żadnego uzasadnienia. Ma też poważne wątpliwości co do samej procedury odwołania, tym bardziej że kiedy decydował się objąć funkcję wójta gminy Płużnica, musiał zrezygnować ze swojej wcześniejszej pracy, a także złożyć mandat radnego powiatu rypińskiego. – Otrzymałem zapewnienie, że nową funkcję będę pełnił do czasu wyborów samorządowych. A ich termin jest już znany – dodaje.
Swoje stanowisko w sprawie odwołania Marek Błaszkiewicz opublikował na portalu społecznościowym. – Po blisko dwóch miesiącach od objęcia przeze mnie funkcji wójta gminy Płużnica zostałem odwołany. Mam wątpliwości co do prawomocności tej decyzji i będę się od niej prawdopodobnie odwoływał do sądu – zapowiedział Marek Błaszkiewicz. – Nie mam wątpliwości, że moje pojawienie się w Płużnicy było niezgodne z planami byłego wójta, a obecnie posła, który chce, by wójtem została jego siostra. Moje działania stanowiły najwyraźniej zagrożenie dla quasi-dynastycznych planów wiadomej rodziny. Zastałem gminę z wieloma problemami – zagrożenie utraty znaczących kwot z projektów unijnych, bardzo wysokie, sięgające 40% zadłużenie gminy, które były wójt na "odchodne" chciał powiększyć o kolejne 5,5 mln zł, a ja ograniczyłem to do niezbędnych 4 mln zł. Roczna obsługa tego zadłużenia będzie kosztowała mieszkańców gminy ok. 1 mln zł. Ta lista problemów jest o wiele dłuższa i z pewnością nie chciano, by mieszkańcy się o nich dowiadywali. Zresztą, ja też starałem się mniej o tym mówić, a szukałem rozwiązań, by poprawiać sytuację. Pewne sukcesy już osiągnęliśmy z państwem radnymi i moimi współpracownikami w urzędzie. Chciałem też współpracować z posłem Skonieczką, ale on tego sobie nie życzył. Te dzisiejsze decyzje przerywają, oby nie na stałe, projekty, które z mojej inicjatywy zaczęliśmy z moimi współpracownikami w urzędzie i z radnymi przygotowywać do realizacji. 22 stycznia miałem złożyć sześć projektów o dofinansowanie z Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, każdy z nich będzie opiewał na kwotę ok. pół miliona złotych. Dotyczą one wsparcia OSP, kół gospodyń wiejskich, naszej szkoły, świetlicy w Bartoszewicach, tzw. wyspy młodych, utworzenia ścieżki spacerowej wzdłuż torowiska od Płużnicy do Wieldządza i wreszcie utworzenia w centrum Płużnicy skweru Hallerczyków z miejscem pamięci narodowej. W kolejnym tygodniu zostałby także ogłoszony konkurs dla pięciu gminnych jednostek pn. Wędka Wójta, gdzie zwycięski projekt zostałby nagrodzony kwotą 12 tys. zł. Cieszę się, że podjąłem działania w kierunku zagospodarowania na cele mieszkaniowe budynku poszkolnego w Wiewiórkach. Chciałem także zintensyfikować działania w kierunku pozyskania inwestorów do PPI i to takich, którzy nie zagrażaliby środowisku i nie generowaliby społecznego oporu, jak to bywało kilka lat temu. Słuchałem państwa głosów i dlatego podjąłem z prezesem PKS w Grudziądzu rozmowy na temat utworzenia nowych linii autobusowych, dzięki którym można będzie dojechać do Grudziądza i Wąbrzeźna. Dobre pomysły dotyczące ustawienia nowych wiat autobusowych przy drodze wojewódzkiej nr 548 zacząłem też uzgadniać z urzędem marszałkowskim. Teraz byt tych projektów staje pod znakiem zapytania i apeluję do was, byście nie dali ich sobie odebrać, bo są one gminnej społeczności potrzebne – zaakcentował Marek Błaszkiewicz. – Dziękuję za przejawy życzliwości i poparcia, które odczuwałem przez tych kilka tygodni, a także dziś – podsumował.
(oprac. krzan) Fot. (nadesłane, UG Płużnica)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie