Reklama

Klęski spadły na nasz region

Gazeta CWA
03/03/2022 00:17

Ostatnie dni były bardzo wietrzne i dały się wszystkim we znaki. Niestety to nie koniec przykrych wydarzeń. Rozsyłane alerty przestrzegają przed zagrożeniem w najbliższym czasie.

W sobotę 19 lutego naoczny świadek nagrał filmik przedstawiający podrywanie przez wiatr poszycia dachowego salonu meblowego przy ulicy Przejazdowej w Wąbrzeźnie. Duża powierzchnia dachu została w krótkim czasie zdewastowana. W poniedziałek 21 lutego dach był już zabezpieczony tymczasowo. Przy wjeździe na parking punktów handlowych zauważyliśmy przewrócony baner, który zachował się jak żagiel i pomimo obciążenia betonowymi bloczkami nie był w stanie utrzymać pionowej pozycji.

W mieście i w okolicach pospadało sporo suchych gałęzi, a luźne elementy plastikowe łącznie z balkonowymi meblami przemieszczały się bez żadnej kontroli.

Z aktualnych danych Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Wąbrzeźnie (21.02., godz. 12.30) wynika, że od piątku wieczorem było łącznie 101 zdarzeń, tylko w poniedziałek – 9, a 3 nadal trwały. – Najwięcej z nich dotyczyło terenu gmin Ryńsk i Płużnica. Powalone drzewa i nieprzejezdne drogi, zerwane dachy (36 – pokryte eternitem, papą) to główna przyczyna wezwań. Nie ma osób poszkodowanych – informuje komendant Robert Stasiak.

W Stanisławkach (gmina Ryńsk) doszło do pożaru parterowego budynku mieszkalnego z częścią gospodarczą, co akurat niekoniecznie musi mieć coś wspólnego z wichurą. Jednak zdarzenie to miało gwałtowny przebieg i uruchomiło solidarną zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanego wśród sąsiadów.

Pożar wybuchł po godzinie 13.00 w sobotę, akurat w dniu pogrzebu ojca właściciela domu. Rozpoczął się na strychu i wkrótce strawił cały dobytek uczynnego, miłego sąsiada, odbieranego przez najbliższe otoczenie jako wyjątkowo dobrego człowieka. W gaszeniu pożaru brali udział strażacy z OSP w Jarantowicach, Wąbrzeźnie i Radzyniu Chełmińskim oraz Jednostek Ratowniczo-Gaśniczych PSP w Wąbrzeźnie.

Natomiast mieszkańcy Stanisławek postanowili pomóc finansowo sąsiadowi, którego dotknęła podwójna tragedia w jednym dniu. Po wstępnym wyliczeniu kosztów odbudowy spalonego domu na kwotę 35 tys. przystąpili do działania. Już w poniedziałek 21 lutego udało im się zebrać 14.822 zł, a najwyższą anonimową wpłatą było 3 tys. zł. Jak podaje organizatorka zbiórki – brakuje 20.178 zł i nasz sąsiad stanie na nogi i zacznie wszystko od nowa.

Ważne jest, że we wszystkich tych trudnych sytuacjach możemy liczyć na ofiarną pracę strażaków i pomoc sąsiedzką.

Tekst i fot. B. Walas

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do