
Koło Gospodyń Wiejskich w Jarantowicach w piątek zorganizowało wieczorek przyjaźni. Panie zaprosiły koleżanki z Jarantowiczek, Sitna i Stanisławek
W przygotowanie uroczystości aktywnie włączyła się Szkoła Podstawowa w Jarantowicach. Organizacyjnie pomagali również sołtys Ryszard Dudkiewicz i stowarzyszenie Koło Gospodyń Wiejskich gminy Wąbrzeźno.
Wieczorki przyjaźni w Jarantowicach są już tradycją. Zresztą właśnie tu narodziła się idea (i nazwa) spotkań, realizowanych także przez inne KGW w gminie. – Taką imprezę organizujemy po raz trzeci – mówi szefowa koła Hanna Żonakowska. – Zawsze panuje tu miła i serdeczna atmosfera. Mamy czas, aby zobaczyć się ze znajomymi, porozmawiać, a nawet pośpiewać. Te spotkania są cenną odskocznią dla ludzi mieszkających na wsi, szczególnie dla kobiet na co dzień pochłoniętych przez obowiązki domowe i pracę w gospodarstwie. Zarówno my, jako organizatorzy, jak też nasi goście czerpiemy z tych wydarzeń wiele radości.
Do organizacji włączyło się całe koło, od najmłodszych do najstarszych pań. – Każda coś przygotowała, a to ciasto, to sałatkę czy też inny przysmak. W udekorowaniu sali bardzo pomogli nam nauczyciele i uczniowie szkoły podstawowej. Pracy było sporo, ale za to odczuwamy ogromną satysfakcję, kiedy nasi goście są zadowoleni – dodaje przewodnicząca koła.
Uroczystość rozpoczęła się od wspólnego zaśpiewania piosenki pt. „Jak dobrze mieć sąsiada”. Następnie dzieci zaprezentowały program artystyczny. Nie zabrakło piosenek i recytacji wierszy. Występy młodych artystów spotkały się z dużym uznaniem zebranych.
Wieczorki przyjaźni to tylko jedna z imprez służących integracji mieszkańców. Koło Gospodyń Wiejskich w Jarantowicach przygotowuje w świetlicy wigilie oraz spotkania z okazji różnych świąt itp. – Bywa, że na naszą wigilię przychodzi cała wieś – mówi z dumą Hanna Żonakowska.
Tekst i fot. (krzan)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie