Reklama

Gorąco wokół latarni

Gazeta CWA
10/03/2016 09:02

Nadal nie ma porozumienia między władzami Wąbrzeźna a spółką Energa Oświetlenie w sprawie latarni ulicznych w mieście. Burmistrz zbija argumenty dyrektora spółki

Spółka publicznie zapewnia, że nadal chce wykonywać usługę, a władze miasta zapewniają, że dążą do zapewnienia sprawnego funkcjonowania oświetlenia. W ubiegłym tygodniu przedstawiliśmy Czytelnikom stanowisko spółki i jej kalkulację kosztów konserwacji oświetlenia ulicznego. Dzisiaj prezentujemy stanowisko burmistrza Wąbrzeźna.

– Negocjacje ze spółką Energa Oświetlenie w sprawie wysokości stawki za konserwację punktu oświetleniowego prowadzimy od listopada 2015 roku – wyjaśnia Leszek Kawski. – Ponieważ Energa Oświetlenie jest właścicielem lamp ulicznych, o które toczy się „walka”, rozmowy nie są proste. Spółka stoi przy swoim, my robimy wszystko, by nie narazić samorządu na płacenie zawyżonych rachunków.

Przypomnijmy. Dotychczasowa umowa na konserwację lamp obowiązywała do końca ubiegłego roku. Usługę tę wykonywała Energa Oświetlenie Sopot, umowa dotyczyła zarówno punktów, które są własnością spółki, jak i tych, które są własnością miasta. Za każdy punkt, którego właścicielem jest Energa, w 2013 roku miasto płaciło 13 zł netto miesięcznie.  

– W czasie prowadzenia procedury dotyczącej utrzymania, konserwacji i eksploatacji urządzeń oświetleniowych ulic na 2016 rok, w listopadzie 2015 r. wystąpiłem z wnioskiem do spółki o wyrażenie zgody na wyłonienie usługodawcy w trybie przetargu nieograniczonego.  Energa Oświetlenie odmówiła. Wobec czego majątek spółki musiał być wyłączony z przetargu. Usługodawcę ustalono w tym trybie tylko dla majątku miasta. Od stycznia za te punkty oświetleniowe płacimy 6,59 zł netto za miesiąc. Natomiast wysokość stawki dla Energa Oświetlenie ustalana jest w negocjacjach. Pierwsza propozycja spółki, złożona w listopadzie, to kwota 23,22 zł netto, ostatnia – zaproponowana w styczniu br. – to 17,20 zł netto za jeden punkt miesięcznie – tłumaczy burmistrz Leszek Kawski.

W CWA prezentowaliśmy już stanowisko spółki Energa Oświetlenie, dziś odniesienie burmistrza do informacji podanych do publicznej wiadomości przez dyrektora handlowego Piotra Lidzbarskiego.

Miasto na temat stawki

– Energa Oświetlenie podaje, że ostatnio zaproponowana stawka w wysokości 17,20 zł wynika z rzetelnej kalkulacji, na którą złożyły się  koszty konserwacji (6,59 zł) i koszty stałe (10,61 zł). Na koszty stałe, jak wymieniają, wpływ mają koszty amortyzacji, koszty dzierżawy i podatków. Proponowane w negocjacjach stawki oparte są – jak twierdzi spółka – na rzetelnych i realnych wyliczeniach kosztów. Jednak stawka zaproponowana w listopadzie przez spółkę była wyższa od tej obowiązującej w 2015 roku o prawie 100 proc. Z 13 zł netto wzrosła do 23,22 zł netto. Ostatnia przedstawiona w styczniu propozycja to kwota 17,20 zł, czyli wyższa o prawie 32 proc. Z kalkulacji przedstawionej przez Energa Oświetlenie wynika, że taki znaczący wzrost stawki nastąpił m.in. z planowanych wymian źródeł światła, przeglądów linii świetlnych i amortyzacji. Na podstawie dotychczasowej współpracy argumenty te nie mogą być przyjęte. Po pierwsze, do tej pory wszystkie usługi polegały wyłącznie na usuwaniu awarii i usterek zgłaszanych przez miasto. Po drugie, płacenie za „planowane”, a nie rzeczywiste wymiany źródeł światła jest niedopuszczalnym wydatkowaniem środków publicznych. I po trzecie – najważniejsze – obarczenie naszego samorządu kosztami amortyzacji jest zupełnie nie do przyjęcia. Urządzenia oświetlenia zostały w całości sfinansowane przez miasto i nieodpłatnie przekazane spółce. Uważam, że naliczanie amortyzacji za urządzenia, które były finansowane przez samorząd jest wykorzystaniem dominującej pozycji spółki, która dwukrotnie każe płacić gminie za wybudowany przez nią majątek.

– Ponadto narzucenie kosztu większego o 32 proc. nie ma odzwierciedlenia ani we wskaźniku wzrostu cen i usług konsumpcyjnych, który na 2016 r. średnio wynosi 0,4 proc., ani wzrostu inflacji planowanej na 1,7 proc. – uzasadnia burmistrz Kawski.

Miasto w sprawie 

modernizacji oświetlenia

– Energa Oświetlenie twierdzi, że w ostatnich pięciu latach wykonała w Wąbrzeźnie inwestycje za 1,4 mln zł. Nie jest to zgodne ze stanem faktycznym – uważa burmistrz Leszek Kawski. – Za konserwację 1 punktu oświetlenia w Wąbrzeźnie w ostatnich latach płaciliśmy spółce: w latach 2011-2012 – 8,20 zł netto; w 2013 roku – 11 zł netto, w 2014 roku – 12 zł netto, w 2015 roku – 13 zł netto. Zgadzaliśmy się na coroczne podwyżki stawki, ponieważ miały one zabezpieczyć wydatki na zaplanowane i wskazane przez nas modernizacje i budowy nowego oświetlenia w mieście. Więc inwestycje wykonane w mieście przez spółkę w ciągu ostatnich pięciu lat zostały zapłacone przez Gminę Miasto Wąbrzeźno. To samo dotyczy modernizacji oświetlenia na ul. Wolności, za które zapłaciliśmy 600 tys. netto w ciągu ostatnich trzech lat – tłumaczy burmistrz.

Miasto w sprawie 

szybkiego usuwania 

awarii

– Energa stwierdza, że zapewnia pełną sprawność oświetlenia miejskiego, szybki czas reakcji w przypadku awarii, a tym samym komfort i bezpieczeństwo mieszkańców. Nie jest to, niestety, do końca zgodne z rzeczywistością. Na pokrycie tych słów kilka przykładów. 12 stycznia 2015 roku zgłosiliśmy uszkodzenie klosza na jednej z lamp przy ul. Jeziornej – do 31 grudnia 2015 roku lampa nie została naprawiana. W październiku 2015 zgłosiliśmy awarię oświetlenia na ul. Wolności. Monitowano 17 listopada. Awarię usunięto dopiero w grudniu. 14 lipca 2015 roku zgłosiliśmy potrzebę wycinki gałęzi przy lampach na ul. Sienkiewicza i wzdłuż Staszica. Usługa została wykonana dopiero po 24 listopada. 23 grudnia zgłosiliśmy uszkodzenie słupa oświetleniowego przy Rondzie Chełmińskim – usługa nie została wykonana – wylicza Leszek Kawski.

Miasto w sprawie 

mniejszych opłat 

za oświetlenie miejskie

– Dyrektor Piotr Lidzbarski stwierdził, że miasto korzystając z oferty spółki będzie mogło wydać na oświetlenie o 40 proc. mniej w stosunku do ubiegłego roku, bo zamiast 342 tys. opłaty rocznej, którą uiściliśmy w 2015 roku, zapłacimy w tym roku ok. 200 tys. zł. Trudno dyskutować z taką opinią, gdy już dzieci w szkole podstawowej wiedzą, że wynik mnożenia 950 opraw x 17,20 zł netto będzie o wiele wyższy niż z mnożenia 950 x 13 zł – zaznacza Kawski.

Władze miasta podtrzymują wolę „dogadania się” z Energą Oświetlenie, lecz podkreślają, że muszą to być partnerskie warunki. Aktualnie negocjacje zakończyły się pismem burmistrza do spółki, w którym włodarz wnosi o przekazanie słupów na własność miastu, a do czasu rozstrzygnięcia sporu zaproponował usuwanie awarii na zlecenie i koszt miasta. Teraz samorząd czeka na odpowiedź. 

Do tematu wrócimy.

Krzysztof Zaniewski

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do