Reklama

Unia Wąbrzeźno na właściwym torze

Gazeta CWA
19/02/2016 14:26

Unia Wąbrzeźno odniosła kolejne zwycięstwo w okresie przygotowawczym. Tym razem podopieczni Roberta Kościelaka pokonali Tor Laskowice Pomorskie 5:3

Sobotni mecz z Torem Laskowice Pomorskie stanowił okazję do podtrzymania serii sparingowych zwycięstw w okresie przygotowawczym. Często mówi się, że rezultaty przedsezonowych konfrontacji nie mają żadnego znaczenia, lecz nie da się ukryć, iż kolejne zwycięstwa budują dobrą atmosferę i odzwierciedlają pracę wykonaną na treningach.

Tor Laskowice Pomorskie to ekipa występująca aktualnie w kujawsko-pomorskiej klasie okręgowej. Po rundzie jesiennej zajmuje w tabeli miejsce jedenaste (w gronie szesnastu drużyn) i wiosną zamierza walczyć o lokaty 6-8, które zagwarantują bezpieczne utrzymanie na zapleczu czwartej ligi. – Mimo że mierzymy się często z wyżej notowanymi rywalami,  udaje się nam wygrywać, liczymy zatem, że dzisiaj również pokonamy Tor – powiedział jeszcze przed meczem Michał Czarnecki, środkowy pomocnik Unii. 

Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla podopiecznych Roberta Kościelaka. Już w 5. minucie dobrą okazję wykorzystał Marcin Gołąb i precyzyjnym uderzeniem przy słupku pokonał golkipera z Laskowic Pomorskich. Po premierowym golu tempo konfrontacji nieco spadło, a gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. W 30. minucie na boisku pojawił się Tomasz Zubrzycki, który zmienił między słupkami Michała Cyrklafa, bo trener Kościelak zdecydował, że da szansę zaprezentowania się wszystkim trzem bramkarzom zespołu Unia Wąbrzeźno (w 60. minucie Zubrzyckiego zmienił Mielewczyk).

Osiem minut przed przerwą gospodarze wyprowadzili szybki kontratak. Prostopadłe podanie z głębi pola otrzymał Gołąb, z ostrego kąta trafił w słupek, ale do odbitej futbolówki dopadł Szymon Marszałek i pewnie umieścił ją w siatce, podwyższając tym samym prowadzenie Unii. Drugi gol nieco zdekoncentrował wąbrzeską defensywę, która dała się zaskoczyć kilkadziesiąt sekund po trafieniu Marszałka – w efekcie nieporozumienia obrońców, w sytuacji „sam na sam” Zubrzyckiego pokonał napastnik z Laskowic i przyjezdni zmniejszyli straty. 

Podrażnieni podopieczni Kościelaka zdołali odzyskać dwubramkowe przodownictwo jeszcze przed przerwą. W 43. minucie Marcin Gołąb najlepiej odnalazł się w polu karnym gości i skutecznie „dobił” piłkę po wcześniejszym zablokowanym strzale Tomasza Liszaja. 

Po zmianie stron jako pierwszy zaatakował Tor. W 55. minucie dobre dośrodkowanie z prawej strony boiska zdołał wykończyć ofensywny pomocnik z Laskowic, który ubiegł wychodzącego z bramki Zubrzyckiego, ponownie zmniejszając tym samym dwubramkowe prowadzenie Unii. Wąbrzeźnianie odpowiedzieli 300 sekund później – Kamil Kamycki przechwycił piłkę w polu karnym rywala, zagrał ją do Gołębia, a snajper biało-niebieskich skompletował hat-tricka, strzelając mocno obok bezradnego golkipera przyjezdnych. 

W końcówce meczu licznie zgromadzeni sympatycy Unii obejrzeli jeszcze dwa gole. Najpierw do siatki, po dośrodkowaniu Radosława Drapiewskiego z rzutu wolnego, trafił Bartosz Rybszleger, a wynik na 5:3 ustalił zawodnik gości, który skutecznie egzekwował rzut karny podyktowany za faul Pawła Mazurowskiego w obrębie „szesnastki”. 

– Cieszymy się, że nasza dobra dyspozycja trwa nadal. Nie uniknęliśmy kilku błędów w obronie, ale ofensywna skuteczność pozwoliła na zanotowanie kolejnego zwycięstwa. Liga zbliża się wielkimi krokami, a my mamy podstawy, by z optymizmem patrzeć w przyszłość – podsumował mecz Michał Czarnecki. 

Kolejnym sparingowym przeciwnikiem wąbrzeskiej Unii będzie Flisak Złotoria. Mecz tradycyjnie rozegrany zostanie na sztucznej murawie boiska przy Szkole Podstawowej numer 3. Początek konfrontacji w sobotę (20 lutego) o godzinie 13.00. 

Tekst i fot. 

Kamil Lewandowicz

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do