
2 września w Wąbrzeźnie odbyły się dożynki wojewódzko-diecezjalne. Gospodarzami tej doniosłej uroczystości były władze samorządowe miasta i powiatu, z burmistrzem Leszkiem Kawskim oraz starostą Krzysztofem Maćkiewiczem na czele, a także marszałek województwa Piotr Całbecki, przewodniczący sejmiku Ryszard Bober i ordynariusz diecezji toruńskiej ks. biskup Wiesław Śmigiel.
Rolnicze święto stanowiło ponadto okazję do wręczenia państwowych i resortowych odznaczeń oraz wyróżnień.
Wśród wielu oficjalnych gości byli m.in. wiceminister rolnictwa Ryszard Zarudzki, wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz, starostowie, wójtowie i burmistrzowie z terenu województwa, a także parlamentarzyści z naszego regionu - Iwona Michałek i Paweł Szramka.
Po uroczystej mszy świętej w kościele śś. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza barwny korowód dożynkowy przemaszerował do amfiteatru na Podzamczu. Tu na wzgórzu zamkowym swoje stoiska wystawowe zaprezentowały samorządy oraz instytucje związane z rolnictwem, a także stowarzyszenia, lokalne grupy działania i przedsiębiorcy. Swój "bojowy chrzest" przeszedł nowy amfiteatr, wzbudzając podziw i słowa uznania, zarówno wśród wąbrzeźnian, jak też gości spoza miasta. Finałowy koncert zespołu De Mono był dopełnieniem niedzielnych atrakcji.
Zaszczytną rolę starostów tegorocznych dożynek pełnili Anna i Radosław Cegielscy z Wielkich Radowisk w gminie Dębowa Łąka. Państwo Cegielscy wychowują czworo dzieci, a także prowadzą gospodarstwo rolne o powierzchni 40 ha, zajmując się przede wszystkim produkcją mleka i hodowlą bydła. Pracę w rolnictwie łączą z aktywnością społeczną. Anna Cegielska od 2010 roku jest sołtysem wsi i z powodzeniem aktywizuje mieszkańców w działania na rzecz lokalnej społeczności, natomiast Radosław Cegielski jest aktywnym strażakiem w OSP.
Podczas przemówień nie zabrakło życzeń dla rolników z okazji ich święta, ale także zapewnień, że w trudnej sytuacji mogą oni liczyć na pomoc państwa. Wojewoda kujawsko-pomorskim wspomniał m.in., iż rolnicy mogą liczyć na rządową pomoc w pokryciu strat, spowodowanych tegoroczną suszą. - Od czterech już lat nawiedzają nas klęski żywiołowe i jako strona rządowa staraliśmy się zawsze pomóc rolnikom. Tak będzie i w tym roku. Na 64 tys. gospodarstw rolnych szacujemy, że ucierpiało 40 tys. Mamy przeznaczoną kwotę pomocy, może ona być rozszerzona. Rolników, w tej trudnej sytuacji, na pewno nie zostawimy samych - zapewniał wojewoda Mikołaj Bogdanowicz. Zapowiedź pomocy dla rolników wyraził ponadto wiceminister Ryszard Zarudzki, który odczytał list przygotowany przez szefa resortu Jana Krzysztof Ardanowskiego.
(tekst i fot. krzan)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Super impreza! Gratulacje!
I MY TAM BYLI MIÓD I WINO PILI I PIĘKNIE SIĘ BAWILI
GOŚĆ - niezalogowany 2018-09-12 06:37:39, twoja wypowiedź to metafora. Pełno patoli było, beneficjentów pomocy społecznej. Królował alkohol z dolnej półki - piwo lało się strumieniami. Nikogo też nie szokował widok kobiety w ciąży z petem w palcach, która czekała w kolejce po browar. Po prawdzie, to i z z butelek pvc mocniejsze trunki do kubeczków były rozlewane. Nie umniejszając normalnym mieszkańcom, widok wielu wąbrzeźnian i wulgaryzyzmy, jakimi okrasili swoje wypowiedzi, prowadzi do konkluzji, że to święto patologii.
Ile pogardy, wstyd!
nie pogarda, a prawda. Widać, że niektórzy wstydzą się miejsca, w którym mieszkają. Niektórzy nie chcę też widzieć niektórych rzeczy. Więc czasami się lepiej nie wypowiadać i mijać się z prawdą. Potwierdzam słowa jednego z forumowiczów. Byłem, widziałem. Pełno socjalsów było. A krzyki jednego z tatusiów z wulgarną prośbą, żeby partnerka "wyp....." do domu z dziećmi, słyszało wiele osób.