
Choć parlamentarna kampania wyborcza jeszcze się oficjalnie nie rozpoczęła, to przedstawiciele wszystkich ugrupowań coraz częściej podejmują publicznie wiele tematów, odnosząc się do sytuacji różnych grup społecznych.
Ostatnio w Toruniu, przed siedzibą Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, przedstawiciele partii Polska 2050 Szymona Hołowni zorganizowali briefing prasowy, dotyczący problemów rolników. Działacze partii wypowiadali się na temat wysokich cen nawozów, niskich cen skupu zbóż i skomplikowanego systemem dopłat bezpośrednich.
Marcin Skonieczka, sekretarz zarządu regionu województwa kujawsko-pomorskiego partii Polska 2050 Szymona Hołowni mówił, że Polscy rolnicy ponieśli w zeszłym roku gigantyczne koszty, związane z zakupem bardzo drogich środków produkcji, w tym w szczególności drogich nawozów. Zwrócił też uwagę, że koszty wzrosły, a ceny zbóż i rzepaku spadły. Na potwierdzenie swoich słów Marcin Skonieczka przedstawił analizę cen pszenicy i saletry amonowej w okresie od marca 2021 roku do marca 2023 roku. Zarzucił rządzącym, że ich nietrafione prognozy naraziły rolników na straty.
– W czerwcu 2022 minister rolnictwa i rozwoju wsi, wicepremier Henryk Kowalczyk apelował do rolników, żeby nie sprzedawali zboża. Zapewniał, że w drugiej połowie roku ceny zbóż będą rosły. Ci rolnicy, którzy go posłuchali, stracili bardzo dużo pieniędzy – przekonywał Skonieczka. – W październiku 2020 prezes Grupy Azoty Puławy zachęcał z kolei rolników do zakupu nawozów i straszył ich, że sytuacja na rynku gazu jest niepewna i może być wstrzymana produkcja. Kto posłuchał prezesa państwowej spółki, też sporo stracił, bo okazało się, że w tym roku ceny nawozów spadły – mówił Marcin Skonieczka.
Skonieczka zwrócił ponadto uwagę, że największy producent nawozów w Polsce, Grupa Azoty Puławy, kontrolowana przez skarb państwa, po III kwartałach zeszłego roku miała 1 mld 600 tys. zł zysku. – W tym roku ma dostać jeszcze rekompensatę z NFOŚiGW w wysokości prawie 300 mln zł za wysokie ceny gazu i energii elektrycznej – zaznaczył Skonieczka. – Polscy rolnicy stracili, a państwowa spółka zyskała. Obecnie rolnicy za 1 tonę sprzedanej pszenicy mogą kupić dwa razy mniej nawozu niż jeszcze dwa lata temu" – wyjaśniał Marcin Skonieczka. Jego zdaniem rząd próbował przerzucić odpowiedzialność za wysokie ceny nawozów na pośredników, ale pośrednicy musieli odbierać drogie nawozy od procentów i płacić za nie nawet, gdy nikt ich nie chciał kupować. Przypomniał, że gdy ceny spadły, rząd zostawił pośredników z drogim towarem i forsował dystrybucję tańszych już nawozów przez inną państwową spółkę – Krajową Grupę Spożywczą.
– I to jest potwierdzenie, że w gospodarce nie jest dobrze, kiedy politycy, a szczególnie niekompetentni politycy sterują ręcznie gospodarką. To wcale nie buduje silnego państwa, tylko służy ograbianiu obywateli. Rząd wykazał się też niekompetencją w zakresie tranzytu zboża z Ukrainy. Polska nie była przygotowana do tego. Przez kilkanaście miesięcy rząd nie zrobił nic, aby to naprawić – uważa Skonieczka. Następnie też podał trzy postulaty struktur regionalnych Polski 2050 Szymona Hołowni: wprowadzenie podatku od ponadwymiarowych zysków spółek skarbu państwo i oddanie pieniędzy rolnikom, którzy przepłacili za nawozy; wyrównanie między regionami i jednocześnie zwiększenie dopłat do sprzedanych zbóż do poziomu z czerwca 2022 r., kiedy to wicepremier Kowalczyk zapewniał rolników, że ceny zbóż wzrosną; pilna rozbudowa infrastruktury tranzytowej i eksportowej, aby zwiększyć możliwości eksportowe płodów rolnych drogą morską.
Sekretarz zarządu regionu województwa kujawsko-pomorskiego partii Polska 2050 Szymona Hołowni stwierdził, że polskie bezpieczeństwo żywnościowe jest dziś zagrożone, a polskim rolnikom grozi utrata płynności finansowej. Skonieczka zaapelował do rządu, aby zainwestował w bezpieczeństwo żywnościowe Polski tak samo szybko i dużo jak obecnie inwestuje w zbrojenia.
Z kolei Arkadiusz Jąkalski, sekretarz koła w okręgu nr 5 (Toruń) partii Polska 2050 Szymona Hołowni poruszył tematykę dopłat bezpośrednich. – W dniu 15 marca ruszył nabór wniosków na dopłaty bezpośrednie dla rolników. Rząd chwalili się przez ostatnie pół roku, że Polska otrzymała największe w historii środki na ten cel. I z tym się wszyscy zgadzamy. Za to nie zgadzamy się z tym jak Polski rząd tak naprawdę kolejny raz chce oszukać rolników. Przy dopłatach bezpośrednich musimy pamiętać o jednej rzeczy. Brukselscy urzędnicy dają ramowe wytyczne jak mają wyglądać poszczególne rozwiązania prawne dla poszczególnych dziedzin naszego życia. Natomiast to poszczególne kraje Unii Europejskiej odpowiadają za wprowadzenie tych wytycznych w swoich krajach – mówił Arkadiusz Jąkalski. Zwrócił ponadto uwagę, że sposób w jaki zostali potraktowani rolnicy w przypadku wdrażania wytycznych dotyczących dopłat bezpośrednich w Polsce, to przykład urzędniczych niekompetencji i absurdów. Jąkalski stwierdził, że polski rolnik w został potraktowany jak potencjalny złodziej, a przez zbyt późne wprowadzanie w życie regulacji prawnych polscy rolnicy zamiast zapowiadanego przez nasz rząd zwiększenia dopłat bezpośrednich otrzymają te dopłaty mniejsze o około nawet 35%.
Zdaniem Arkadiusza Jąkalskiego już dziś wiadomo, że stawki podstawowych dopłat bezpośrednich będą dużo niższe niż w roku ubiegłym. – Co prawda można je uzupełnić dopłatami w ramach tzw. ekoschematów, ale żeby otrzymać te pieniądze, trzeba będzie spełnić szereg wymogów i działań. A wielu polskich rolników nie będzie ich w stanie spełnić. Większość będzie miała problem spełnić nawet wymogi jakie obowiązują na dopłaty podstawowe – stwierdził Jąkalski.
Działacz przedstawił też postulaty struktur regionalnych partii Polska 2050 Szymona Hołowni: uproszczenie procedur związanych z uzyskaniem dopłat podstawowych przez rolników i rewizję niektórych zapisów rozporządzenia regulującego te kwestie, rezygnacja z części zapisów ograniczających dostęp rolników do dopłat w ramach ekoschematów, ponieważ są one niemożliwe do zrealizowania; przeprowadzenie szkoleń dla rolników, przygotowujących do wdrożenia nowych procedur; wcześniejsze podejmowanie decyzji w zakresie prawodawstwa w tak ważnych kwestiach dotyczących polskiego rolnictwa.
(oprac. krzan)
Fot. (nadesłane)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie