Do matury już z górki, czyli tak bawili się na studniówce uczniowie "Działowskiego" [zdjęcia]

W piątek 20 stycznia maturzyści rocznika 2023 Liceum Ogólnokształcącego im. Zygmunta Działowskiego w Wąbrzeźnie bawili się na jednej z najważniejszych imprez w swoim życiu. Studniówkowy bal rozpoczęli staropolskim polonezem. Fantazyjny układ taneczny został przygotowany pod kierunkiem nauczycielki wychowania fizycznego Jolanty Broniewskiej.

Podczas oficjalnej części uroczystości życzenia nieodległym maturzystom złożyli starosta wąbrzeski Krzysztof Maćkiewicz i dyrektor szkoły Aleksander Czarnecki, a ponadto w imieniu komitetu organizacyjnego balu, reprezentującego rodziców – Agnieszka Banaszek oraz Marek Piotrowski. Wychowawcy klasa maturalnych – Grzegorz Banaś i Paweł Turbak – wręczyli swoim uczniom pamiątkowe studniówkowe przypinki.

Jak co roku uczniowie przygotowali także część artystyczną, podczas której żartobliwe rymowane wspominki z czteroletniej licealnej edukacji przedstawiły Wiktoria Banaszek oraz Marta Lisowska, a z muzycznymi dedykacjami dla rodziców, nauczycieli i samych maturzystów na scenie zaprezentowali się: Marika Majewska, Wiktor Chmiel i Karol Kursa. Podczas oficjalnej części studniówki w sali widowiskowej Wąbrzeskiego Domu Kultury nie zabrakło też rodzin tegorocznych maturzystów. Rodzice, dziadkowie, rodzeństwo oraz inni krewni z dumą i wzruszeniem podziwiali tancerzy podczas tradycyjnego poloneza.

Po części oficjalnej rozpoczęła się zabawa, która trwała niemal do białego rana.

– Nasza studniówka zaczęła się o godzinie osiemnastej. Trochę stresowaliśmy się częścią artystyczną, szczególnie polonezem, który na próbach nie zawsze nam wychodził. Jednak wszystko nam się udało, wyszło naprawdę wspaniałe, a widownia była zachwycona – mówi Wiktoria Banaszek z klasy 4 A. – Po polonezie nadszedł czas na okolicznościowe przemówienia dyrektora szkoły, starosty oraz przedstawicieli Komitetu Rodzicielskiego. Natomiast nasi utalentowani muzycznie koledzy zaśpiewali następnie kilka piosenek, które skradły serca wszystkich obecnych – relacjonuje Wiktoria. – Przedstawiona została także historia naszego rocznika, począwszy od pierwszej klasy, aż do teraz. Opowieść w formie rymowanego wiersza rozbawiła nie tylko uczniów, ale i nauczycieli oraz rodziców.

Jak zaznacza Wiktoria, prawdziwa zabawa odbywała się podczas części nieoficjalnej. – Bardzo szybko ruszyliśmy na parkiet. DJ wykonał naprawdę świetną pracę, były zabawy i konkursy, urozmaicony typ muzyki, przez co parkiet cały czas był pełny. Jedzenie również było pyszne, a sala pięknie wystrojona – podkreśla Wiktoria. – Jednak to, co mi się najbardziej podobało, to towarzystwo, które zgrało się i bawiło razem. Dzięki studniówce mogliśmy chociaż przez chwilę zapomnieć o zbliżającej się nieuchronnie maturze, która pewnie większości spędza sen z powiek. Jestem jednak pewna, że będziemy to wspominać jako jedną z lepszych chwil w naszym życiu – podsumowuje Wiktoria.

(krzan)

Fot. (nadesłane – Daria Serhiienko)