Reklama

Będą elektrownie wiatrowe w Mgowie i Goryniu?

Gazeta CWA
11/12/2015 12:08

30 listopada radni gminy Płużnica przyjęli uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w sąsiedztwie miejscowości Mgowo. Być może dzięki temu dokumentowi inwestor, czyli firma MAX-BÖGL, ruszy z budową elektrowni wiatrowych. Zdecydowana większość mieszkańców Mgowa i Gorynia popiera pomysł

Plan nie powstaje jednak z dnia na dzień, uchwała dopiero otwiera drogę do jego przygotowania. Warto wspomnieć, że sprawa po raz drugi stała się przedmiotem zainteresowania radnych. Wcześniej nie było zgody, ponieważ niektóre z zaplanowanych lokalizacji elektrowni znajdowały się w odległości mniejszej niż 1 km od budynków mieszkalnych. Inwestor zmodyfikował więc swoje plany i w obecnie żądana odległość jest zachowana. Radni nie byli jednak jednomyślni. Za przyjęciem uchwały głosowało 9 z nich, 5 było przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu.

Na sesji pojawiła się grupa mieszkańców wsi, których dotyczą plany firmy MAX-BÖGL. Również oni zawiązali stowarzyszenia, ale popierające budowę elektrowni wiatrowych, „Eko – Dar” oraz „Oaza wiatrakowa”. Obradom radnych przysłuchiwali się reprezentanci tych organizacji, Andrzej Kawczyński i Krystyna Ogrodowska.

 – Budowa wiatraków jest korzystna i dla gminy, i dla naszego środowiska – uważa Andrzej Kawczyński. – Mamy nadzieję, że część podatków wpłaconych przez firmę do gminy zasili fundusze sołeckie. A wtedy np. można będzie przeznaczyć pieniądze na świetlice wiejskie czy inne potrzeby wsi. Podczas spotkań na ten temat była mowa o 10-15 proc., na które mogłyby liczyć sołectwa – dodaje Andrzej Kawczyński. – To nie jest z naszej strony  żadna kalkulacja, ale realia życiowe. 

Mieszkańcy Mgowa i Gorynia oceniają, że budowa turbin wiatrowych to dla nich szansa na następne 50-60 lat. I nie chcą stracić okazji. – Wszędzie wokół stawia się wiatraki. Jak nie powstaną u nas, to inwestorzy pójdą gdzieś indziej – mówią.

Ile turbin mogłoby stanąć w sąsiedztwie tych miejscowości? – Tego na razie nie da się dokładnie określić. Trzeba poczekać na szczegóły planu – uważa Jan Biegniewski, przedsiębiorca zainteresowany budową wiatraków. Grunty w okolicach Mgowa (ok. 60-70 ha) należą do jego syna. – W Mgowie powstały dwa stowarzyszenia wspierające budowę wiatraków, w Goryniu jedno. Mieszkańcy nie obawiają się elektrowni wiatrowych i chcą ich budowy. Jedno ze stowarzyszeń, chcąc poznać opinię ludzi, zebrało ponad 240 podpisów osób dorosłych w Mgowie i 60 w Goryniu, popierających turbiny. Stowarzyszenia chcą rozwoju gminy oraz własnych sołectw, a przyjęcie przedmiotowej uchwały na pewno to ułatwi – podkreśla Jan Biegniewski.

Zadowolenie mogą odczuwać radni, którzy już wcześniej wykazywali poparcie dla odnawialnych źródeł energii. – Mój stosunek do OZE i elektrowni wiatrowych od początku pozostaje niezmienny – mówi radny Adam Koba. – To dobry kierunek rozwoju energetyki w naszym kraju i w gminie. Uważam, że farmy wiatrowe powinny powstawać. Może nie tak duże jak choćby w Gawłowicach. No i nie mogą być budowane wbrew ludziom, którzy mieszkaliby w ich sąsiedztwie. Ale w przypadku Mgowa i Gorynia odległość 1 km od zabudowań, według zapewnień inwestora, będzie zachowana. A mieszkańcy tych miejscowości wyrażają zgodę, więc czemu nie? – uważa radny Koba.

Przyjęta podczas sesji uchwała może okazać się zielonym światłem dla rozwoju farm wiatrowych w gminie Płużnica. Na rozstrzygnięcie czeka jeszcze pomysł firmy Eko Park VI. Inwestor, chcąc uniknąć ograniczeń wynikających z prac nad zmianami uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy, złożył wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. To należy do kompetencji wójta gminy, lecz aby uniknąć zarzutu o stronniczość, władze Płużnicy wystąpiły o rozstrzygnięcie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. SKO może z kolei wskazać inny organ samorządowy, który niejako w zastępstwie miałby podjąć decyzję o wydaniu bądź wstrzymaniu decyzji o warunkach zabudowy.

 

Tekst i fot. 

Krzysztof Zaniewski

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2015-12-11 12:49:20

    Elektrownie wiatrowe mogą być,ale 3km od zabudowań mieszkalnych!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2015-12-11 21:20:39

    Popieram 3 km od zabudowań , a radni i wójtowie niech sobie stawiają elektrownie pod nosem i życzę im zdrowia szczególnie wójtowi Książek !!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2015-12-12 16:33:48

    Mieszkańcy Gminy Książki robią wielki błąd,że nie protestują przeciw budowie wiatraków.Nawet nie wiedzą ile i gdzie ma ich być.Obudźcie się,bo będzie za późno!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2016-02-11 15:17:58

    Przeciw budowie wiatraków protestuje sołectwo Blizno w gm Książki , od samego początku jak dowiedzieliśmy się o planach gminy składamy uwagi , toczą się sprawy w WSA w Bydgoszczy , jest negatywna opinia RDOŚ w Bydgoszczy itd. , ale wójt udaje że jest ślepy i głuchy na uwagi mieszkańców !!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do