
Wielu pracowników służb będących na tak zwanej pierwszej linii frontu w walce z koronawirusem, pomimo zmęczenia, informuje o interesującej kreatywności naszych mieszkańców. Przeciętni wąbrzeźnianie też mają coś do dodania.
Służby monitowane telefonicznie 24h na dobę mają do czynienia z interesującymi zgłoszeniami. Między innymi pojawił się bardzo konkretny wniosek mieszkańca naszego powiatu, by utworzyć strefę wolną od wirusa. Ta strefa miałaby powstać w centrum Wąbrzeźna. Skądinąd prośba jest ze wszech miar słuszna. Kto nie podpisze się pod takim wnioskiem?
Mieszkaniec miasta informuje, że w drodze do pracy lub w trakcie powrotu z niej, w godzinach wczesnego ranka lub późnowieczornych pokonuje, w zasadzie w pojedynkę, swoją stałą trasę. Dlatego maskę ma w ręku lub w kieszeni, gdy na przestrzeni kilkuset metrów nie ma „żywego ducha”. Za to kilka dni temu w codziennej wędrówce naszemu bohaterowi towarzyszył samochód, z którego wysiadł umundurowany pracownik, który wyartykułował swoje zastrzeżenia odnośnie braku maski. Nie chciał pouczyć, nie nałożył mandatu i tak naprawdę chodziło chyba tylko o ustalenie tożsamości człowieka bez maski, który pojawiał się na nagraniach miejskiego monitoringu.
Od ostatniej soboty nie musimy nosić już masek w przestrzeni otwartej i możemy swobodnie oddychać, zachowując należyty dystans od innych. Widocznie takie zachowanie jest logiczne tylko po ogłoszeniu w telewizji.
B. Walas, fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie