
W sobotę 28 września 2024 roku stanęli do sportowej rywalizacji strażacy i druhny z ochotniczych straży pożarnych z powiatu wąbrzeskiego
Wczesne rano, duży wiatr i stosunkowo niska temperatura powietrza wydawały się sprzyjać zawodnikom. 12 drużyn walczyło o miano najlepszej w wieku 40+, wśród których stanęły na podium: I miejsce – Ryńsk II, II – Jaworze, III – Dębowa Łąka. O klasyfikacji zwycięzcy i drugiej drużyny zdecydowały dwie setne sekundy. Wynik końcowy najlepszego zespołu to 117,22, a druga ekipa zanotowała 117,24.
Różnica setnych, dziesiątych czy nawet całych sekund jest nie do odnotowania poza urządzeniami pomiarowymi i to precyzyjnymi. Tak, prawie żadna różnica w osiągniętym wyniku, dowodzi bardzo wyrównanego poziomu i świetnej formy startujących w zawodach strażaków. Warto zauważyć w tym momencie, że określenie czterdziestolatka jako oldboy’a jest zdecydowanie na wyrost.
Otwierający zawody prezes Jarosław Herbowski odniósł się do udziału kobiet w zespołach mieszanych, czyli 2 druhen w ekipie OSP Dębowa Łąka i jednej z Ryńska. Wyraził potrzebę większego zaangażowania kobiet w tego rodzaju wydarzeniach i z racji III miejsca w klasyfikacji OSP Dębowa Łąka wyznaczył miejsce kolejnych zawodów właśnie w tej miejscowości. Wedle jego zdania i wszystkich innych obserwatorów druhny w niczym nie ustępowały swoim kolegom, jeśli nie były lepsze, co bez pomiaru poszczególnych elementów toru przeszkód trudno jednoznacznie stwierdzić. Czas był liczony dla całej ekipy łącznie, chociaż odczucia publiczności mogły wskazywać, że zawodniczki były silnym elementem mieszanych ekip.
Regulamin zawodów został dostosowany do możliwości obiektu, zgodnie z prawem gospodarza imprezy i wprowadzono po raz pierwszy bardzo spektakularną przeszkodę polegającą na udziale wszystkich zawodników biegu sztafetowego w przeciągnięciu samochodu na wyznaczonym dystansie. Cała drużyna miała obowiązek trzymania sznura holowniczego (przypominał bardziej wąż strażacki) w trakcie przemieszczania auta za linię mety.
Jak zawsze w strażackich wydarzeniach było mnóstwo sympatii i humoru. Po zakończeniu sztafetowych i bojowych konkurencji był czas na wspólny posiłek z grilla i wymianę doświadczeń. Cała impreza miała jednak na celu integrację wszystkich jednostek OSP z naszego powiatu, co zapewne się udało.
Tekst i fot. B. Walas
oraz fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie