
W sobotę 4 września br. w Wielkich Radowiskach odbyła się uroczystość, która zapisała się w historii tej miejscowości.
Druhna Agnieszka Galczewska, prowadząca okolicznościową imprezę, podkreśliła, że wręczenie poświęconego sztandaru i oficjalne oddanie do użytku nowej remizy to dla OSP Wielkie Radowiska istotnie dzień bardzo ważny.
– Sztandar to znak, który podkreśla tożsamość, to element odróżniający poszczególne jednostki między sobą. To właśnie sztandar towarzyszy strażakom ochotnikom w ważnych chwilach: podczas uroczystości, wydarzeń radosnych, a także smutnych, a nawet tragicznych. Każda jednostka straży pożarnej stawia sobie za punkt honoru posiadanie sztandaru. To również element pewnej tradycji. To wokół sztandaru rodzi się poczucie wspólnoty, a także świadomość, że praca strażaka to bezinteresowne bohaterstwo i służba dla ogółu – mówiła Galczewska.
OSP w Wielkich Radowiskach ma swoją historię. Posługując się różnymi źródłami, trudno określić jednoznacznie dokładny rok powołania jej do życia. Arkusz ewidencyjny z 1960 r. wąbrzeskiej straży podaje rok 1923. Można przypuszczać, że powstała 30 lat wcześniej jako „ogniowe stowarzyszenie”, które tworzono na pomorskiej wsi w końcu XIX w. W 1935 r. w skład zarządu OSP wchodzili: Puszakowski Zygmunt – prezes, Kołpacki Leon – naczelnik, Głowacki Witold – sekretarz, Dybowski Ludwik – gospodarz. W okresie międzywojennym miejscowi strażacy posiadali sikawkę, która służyła w czasie okupacji i jeszcze kilka lat po wojnie do momentu, gdy otrzymali mechaniczną motopompę. W 1939 r. planowana była budowa remizy, ale wojna przeszkodziła w realizacji. W tragicznym 1939 r. większość strażaków poszła walczyć w szeregach Wojska Polskiego, a opiekę nad skromnym wyposażeniem OSP przejął Jan Węglerski i przechował je do 1946 r.
Niemiecki okupant utrzymywał funkcjonowanie straży, a ona ćwiczyła przygotowania do obrony i likwidowania skutków nalotów. Polacy byli w straży wyjątkiem, chyba, że brakowało we wsi niemieckich mężczyzn, bo ci walczyli na froncie. Tzw. „stara remiza” to budynek, który wybudowali Niemcy w czasie okupacji dla jeńców wojennych i przymusowych robotników wykorzystywanych do niewolniczej pracy w gospodarstwach rolnych okolicznych Niemców. Po 1945 r. budynek został zagospodarowany przez strażaków jako remiza OSP.
Bydgoska Komenda Straży Pożarnej prowadziła kursy dla strażackiej kadry. W 1958 r. Kazimierz Klimek ukończył kurs dla obsługujących motopompę. W 1963 r. OSP w W. Radowiskach liczyła 16 druhów. Prezesem był Mieczysław Talkowski, a naczelnikiem Kazimierz Talkowski, sekretarzem Jan Kalinowski, skarbnikiem Edmund Jankowski, mechanikiem Józef Puszakowski. Na wyposażeniu strażaków były: hełmy, pasy, ubrania drelichowe, drabiny, bosaki, tłumnice, topory, łom, łopaty, aparat tlenowy, samochód pożarniczy „Żuk”, motopompa. Do łączności służył 1 telefon mieszczący się u druha Józefa Puszakowskiego, który później przeniesiono do szkoły.
Aktywni strażacy i wyróżnieni w 1967 r. to: Mariusz Burczyński, Eugeniusz Dembowski, Edmund Jankowski, Tadeusz Kalinowski, Marian Klejnowski, Kazimierz Klimek, Marian Kucharski, Stanisław Lewandowski, Jerzy Lubiński, Tadeusz Orłowicz, Ryszard Skrok, Ludwik Polak, Jóżef Puszakowski, Piotr Wesołowski, Władysław Żelazny.
21 października 1968 r. OSP otrzymała od Powiatowej Straży Pożarnej w Wąbrzeźnie motopompę marki „Polonia”, którą przyjął ówczesny kierowca straży druh Józef Szymecki. W latach 70-tych do strażacy zobowiązani byli do kontroli gospodarstw, posesji i instytucji pod kątem zagrożenia pożarowego i przestrzegania przepisów przeciwpożarowych. Zachowały się zeszyty kontroli z tego okresu. Organizowano również zabawy taneczne, a później dyskoteki, aby wypełnić pustki rozrywkowe i zdobyć w ten sposób pieniądze na potrzeby organizacji. W 1976 r. OSP liczyła 31 członków.
30 czerwca 1976 r. obchodzono 50-lecie OSP w W. Radowiskach. Jednostka otrzymała wówczas sztandar, który wykonano w zakonie w Rywałdzie. Sztandar odznaczono złotym medalem „Za Zasługi Dla Pożarnictwa”. 27 listopada 1990 r. na walnym zebraniu powołano zarząd w składzie: Józef Puszakowski – prezes, Stanisław Lewandowski – naczelnik, Grzegorz Fiszer – sekretarz, Kazimierz Klimek – skarbnik, Ludwik Polak – gospodarz remizy. Za pracę z młodzieżą odpowiedzialny został Dariusz Puszakowski.
Przeprowadzono szkolenie uczniów starszych klas do Ogólnopolskiego Turnieju Wiedzy Pożarniczej, powołano Młodzieżową Drużynę Pożarniczą. Drużyna uczestniczyła w gminnych i powiatowych zawodach sportowo-pożarniczych, zajmując dobre miejsca. Organizowano rozgrywki szachowe, konkurs plastyczny pt. „Zapobiegajmy pożarom”, program edukacyjny „Ratujemy i uczymy ratować”.
Najdłużej funkcję prezesa sprawował druh Kazimierz Klimek. Prezesował w kadencjach 1970 do 1992 i od 2000-2016 r. Odznaczony „Srebrnym Krzyżem Zasługi” w 2009 r. i tytułem honorowego strażaka OSP w W. Radowiskach. – Strażacy zawsze byli i są z mieszkańcami wsi, gminy i służyli swoją pomocą w innych częściach kraju. Gasili setki pożarów, likwidowali szkody po klęskach żywiołowych, ratowali życie i mienie. Włączali się w uroczystości państwowe, działania patriotyczne, społeczne i religijne. Wielkich zaszczytem był udział naszych ochotników w przygotowaniach historycznej wizyty papieża Jana Pawła II w Toruniu. W 1999 r. zabezpieczali trasę przejazdu z lotniska do auli UMK. Każdego roku uczestniczą w obchodach na miejscu pamięci pomordowanych Polaków przez Niemców w 1939 r. w Kurkocinie. Włączają się w najważniejsze uroczystości parafialne. Zabezpieczają imprezy szkolne, np. Dzień Dziecka, prezentują dzieciom swój sprzęt, organizują pokazy, czym pobudzają zainteresowania młodszych i starszych. Zabezpieczali również bieg „Wąbrzeska Dziesiątka”. Doskonalą swoją wiedzę i sprawność fizyczną poprzez udział w szkoleniach i zawodach. Znaczące dla naszej OSP były zawody sportowo-pożarnicze Old-Boys przeprowadzone 6 lipca 2019 r., gdy byli ich organizatorem i jednocześnie zwycięzcą wśród 11 drużyn z powiatu, a poczęstunek wszystkim uczestnikom, jurorom i gościom zapewniły panie z KGW, które chętnie współpracują ze strażakami – wspominała Galczewska.
19 czerwca 2021 r. po przejściu gwałtownej burzy wypompowywali wodę zalewającą drogi i gospodarstwa w Niedźwiedziu, a w lipcu usuwali powalone drzewa na szosie Wąbrzeźno – W. Radowiska. 11 czerwca 2019 r. z Zespole Szkół w Radzyniu Chełmińskim odebrali sprzęt zakupiony w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego, za co jednocześnie dziękują wójtowi. 17 lutego 2018 r. na zebraniu sprawozdawczym padła propozycja budowy boksu garażowego przy świetlicy wiejskiej. Propozycja zyskała przychylność wójta gminy i budowa ruszyła w 2019 r.
Planowane ukończenie budowy przypadło na maj 2020 r., miało być otwarcie połączone z otrzymaniem nowego sztandaru. Niestety było skromnie ze względu na pandemię. 4 maja 2020 r. strażacy obchodzili swoje święto – Dzień Św. Floriana. Po mszy św. w reżimie sanitarnym otworzyli symbolicznie bramę nowego garażu, zobaczyli wymieniony samochód i z zadowoleniem stanęli do wspólnego zdjęcia. Mają swój udział w likwidowaniu skutków wichury jaka przeszła w pow. tucholskim w sierpniu 2017 r. Pracowali tam: Paweł Polak, Piotr Szmytkowski, Krzysztof Budniewski, Mariusz Sakowski.
Znaczącą postacią i pulsem organizacji jest osoba naczelnika Pawła Polaka, który jako weteran misji pokojowych w Iraku, Afganistanie i Libanie służy swoim doświadczeniem i inspiruje. Na zaproszenie Ministra Obrony Narodowej i Centrum Weterana Działań Poza Granicami Państwa brał udział 17 grudnia 2019 r. w spotkaniu opłatkowym z prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej. W sierpniu 2021 r. wybrano zarząd w następującym składzie: prezes – Piotr Talkowski, zastępca prezesa – Radosław Cegielski, sekretarz – Dariusz Puszkakowski, skarbnik – Jarosław Talkowski.
– Tak przedstawia się krótka historia naszej jednostki na przestrzeni stu lat. Strażacy są zawsze tam, gdzie trzeba nieść pomoc innym, ratować życie i mienie. Idea strażaka to hasło „Bogu na chwałę, ludziom na ratunek” i jesteśmy mu wierni. W imieniu wszystkich druhów naszej jednostki wyrażam serdeczne podziękowania Januszowi Marcinkowskiemu, który z benedyktyńską cierpliwością poszukuje materiałów dotyczących naszej organizacji i skrupulatnie zapisuje kolejne strony kroniki, z której mogliśmy skorzystać w zaprezentowaniu powyższych wydarzeń – poinformowała druhna Agnieszka Galczewska.
Zgodnie z tradycją miało miejsce poświęcenie sztandaru w kościele oraz symboliczne wbicie gwoździ przez fundatorów sztandaru. Aktu tego dokonali przedstawiciele władz wojewódzkich, powiatowych i gminnych ochotniczej i zawodowej straży pożarnej, lokalni samorządowcy oraz reprezentanci kościoła, organizacji pozarządowych, jak też miejscowych przedsiębiorców. Przy tak ważnej okazji nie zabrakło odznaczeń i statuetki za czyn szlachetny oraz okolicznościowych przemówień.
Przytoczona w skrócie historia jednostki OSP w Wielkich Radowiskach dowodzi po raz kolejny, że strażacy w rankingu zawodów społecznego zaufania zasługują w pełni na pierwsze miejsce, które od lat zajmują.
Tekst i fot. B. Walas
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie