
Już w listopadzie rozpoczął się sezon morsowania w Jeziorze Zamkowym. W niedzielę 3 grudnia br. stawiła się na plaży liczna grupa wąbrzeskich morsów. Oprócz nich byli też obserwujący cotygodniowe kąpiele w lodowatej wodzie
Jak zwykle bywa w takich sytuacjach, zachęcali się wzajemnie do dołączenia do grupy morsów i ostatecznie stwierdzali, że zimno im od samego patrzenia. Natomiast uczestnicy zimnych kąpieli byli w doskonałych humorach i dzielili się informacjami dotyczącymi, np. zakupu specjalnych butów i rękawic. Kilku morsów zechciało się wypowiedzieć na temat wchodzenia do zimnej wody.
Młody mężczyzna wyjaśnił, że decyzja o dołączeniu do grupy zabrała mu prawie rok. Razem z towarzyszącą mu kobietą stwierdzili, że dzięki morsowaniu są uodpornieni i nie chorują. Ewentualne przeziębienia trwają krótko i mają bardzo łagodny przebieg.
Właścicielka butów do morsowania wyjaśniła, że najważniejsze są trzy punkty ciała, o których ciepłotę należy szczególnie zadbać. Są to dłonie, stopy oraz głowa. Te buty powodują, że woda utrzymuje ciepło wydzielające się ze stóp i w ten sposób pozwala na dłuższy pobyt w wodzie.
Część morsów wystąpiła już w mikołajkowych czapkach i podobnie będzie w przyszłą niedzielę. Oczywiście przed wejściem do wody miała miejsce rozgrzewka, a w trakcie całego spotkania panowała wspaniała atmosfera. Na zakończenie niedzielnego wydarzenia była do dyspozycji morsów sauna w obiekcie przystani sportów wodnych.
Tekst i fot. B. Walas
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie