
Policjanci ruchu drogowego wąbrzeskiej komendy kontrolują trzeźwość kierowców niezależnie od czasu i miejsca. Jak okazuje się, z pozoru błaha kontrola może zakończyć się prokuratorskimi zarzutami.
W środę (19.07) funkcjonariusze patrolowali drogi powiatu wąbrzeskiego w ramach lokalnych działań "Rower", mających na celu poprawę bezpieczeństwa rowerzystów, ale i reagowanie na popełniane przez nich wykroczenia. Jednak tuż przed godziną 8:00 w Myśliwcu zauważyli opla, którego kierujący nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Mundurowi zatrzymali go do kontroli i zauważyli, że był pijany. Badanie alkomatem wykazało ponad 1,6 promila alkoholu w jego organizmie! Mężczyzna został przewieziony do komendy, gdzie ponowne badanie wykazało tę samą zawartość alkoholu. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy i ukarali go mandatem za jazdę bez zapiętych pasów. Mężczyźnie grozi teraz wieloletni zakaz kierowania, wysoka grzywna i nawet 2 lata więzienia.
Ten sam patrol jadąc ulicą Żwirki i Wigury w Wąbrzeźnie, o godz. 10:30 zatrzymał do kontroli rowerzystę. Jego stan trzeźwości również wzbudził wątpliwości policjantów. Badanie wykazało prawie pół promila alkoholu w organizmie 31-letniego mieszkańca gminy Ryńsk. Mężczyzna ukarany został mandatem karnym w kwocie 1 000 złotych.
Dwie godziny później policjanci byli już w Ryńsku, gdzie ich zainteresowanie wzbudził rowerzysta, który zeskoczył z roweru na widok radiowozu. Niestety okazało się, że miał ku temu powody. Badanie stanu trzeźwości 50-letniego mieszkańca Ryńska wykazało ponad pół promila alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna ukarany został mandatem karnym w kwocie 2 500 złotych.
(ak), fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie