
W ostatnią sobotę 27 lipca miało miejsce wydarzenie zorganizowane przez Stowarzyszenie „Inicjatywa” w Wąbrzeźnie. Do końca nie było pewne, czy dojdzie do nocnego wabienia motyli, gdyż zależało to od warunków pogodowych.
Akurat na sobotę prognozowano burze. Jednak popołudnie i wieczór były ciepłe i słoneczne. Wszyscy zainteresowani tymi pięknymi owadami oczekiwali na rozpoczęcie imprezy, korzystając z wypoczynku na plaży lub bawiąc się w ramach plenerowego fajfu w amfiteatrze.
Najwięcej osób oglądało jednak okolicznościową wystawę części kolekcji motyli eksponowanej w pomieszczeniu amfiteatru. Bogactwo kształtów, form i barw w motylim świecie zachwyca oglądających ekspozycję. Autorzy wystawy przybliżyli zwiedzającym życie i zwyczaje tych pięknych owadów oraz chętnie udzielali wyjaśnień i odpowiedzi na liczne pytania.
Szymon Krawczyk zapytany od kiedy owady stały się jego pasją, odpowiada: – Chyba od czasów licealnych, a tak naprawdę to od zawsze. Owady odgrywają bardzo ważną rolę chociażby w zapylaniu roślin. Jest ponad 3000 gatunków motyli, w tym mikromotyle, mniej rzucające się w oczy z racji gabarytów.
Zagadnięty o prowadzoną przez siebie hodowlę modliszek, prostuje powszechnie panującą opinię o zjadaniu partnerów przez samice. – Dzieje się tak tylko w przypadku, gdy owady pozostają w zamknięciu. W naturalnym dla nich środowisku takie zdarzenia nie mają miejsca – dodaje Szymon Krawczyk.
Pierwsze wąbrzeskie wabienie motyli nocnych do światła zostało dofinansowane ze środków miejskich w ramach konkursu na realizację zadania publicznego przez organizację pozarządową.
Tekst i fot. (B. Walas)
(fot. nadesłane, Szymon Krawczyk)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie